Lidia Lemaniak, DoRzeczy.pl: Czy Wam, jako Nowej Nadziei, jest bliżej do PO niż do PiS?
Przemysław Wipler: Jesteśmy odlegli i od PiS, i od PO, ale jest jasne, że obecnie jesteśmy w opozycji. Jesteśmy w opozycji do PO, a nie w opozycji do PiS. Cały czas pamiętamy, jak PiS rządził i jakie popełniał błędy. Niemniej jednak jesteśmy partią opozycyjną wobec PO. Dlatego często w Sejmie w trakcie ostatnich dwóch lat, zajmowaliśmy z PiS stanowisko wspólne, krytyczne wobec rządu. PiS w wielu kwestiach skorygował swoją politykę w stronę Konfederacji, względem tego co robił gdy rządził.
Jak odbieracie ataki PiS na Konfederację? Wczoraj prezes Jarosław Kaczyński mówił o Sławomirze Mentzenie, że "tutaj sojusznika nie ma".
Nie jesteśmy sojusznikiem PiS i nie damy się wpisać w rolę sojusznika, zwłaszcza mniejszego, co jest celem strategicznym Jarosława Kaczyńskiego. Konfederacja musi pokazywać, że mamy zdolność rozmawiania z każdym i prowadzenia samodzielnej polityki. Nie damy się ustawić w roli przystawki czy podmiotu, który PiS będzie w stanie zdominować, ponieważ powody istnienia Konfederacji jako odrębnego obozu i odrębnego projektu politycznego od PiS są fundamentalne i poważne. Wynikają z tego, jak wyglądało osiem lat rządów PiS. Bez dwóch kadencji rządów PiS, które w sprawach fundamentalnych dla wyborcy prawicowego, konserwatywnego, narodowego, wolnościowego, były nieakceptowalne, nie byłoby miejsca na Konfederację. To, że Konfederacja powstała i urosła, wynika w dużej mierze ze sprzeciwu polityki gospodarczej, polityki podatkowej, polityki biurokratycznej, polityki, w której dużo się mówi o suwerenności, a w praktyce oddaje się walkowerem wszystko, co się da Unii Europejskiej, czy polityki covidowej. Tych powodów było bardzo, bardzo wiele i one są aktualne. My pamiętamy, co nas dzieli, dlaczego różnimy się od PiS.
Wzajemne ataki PiS i Konfederacji rozpoczęły się od tzw. Deklaracji Polskiej, którą Jarosław Kaczyński przedstawił i zachęcał Konfederację do jej podpisania. Po tym Sławomir Mentzen nazwał Jarosława Kaczyńskiego "politycznym gangsterem". Patrząc z perspektywy czasu uważa pan, że Sławomir Mentzen nie użył jednak zbyt mocnych słów?
Sławomir Mentzen jest po lekturze książek Roberta Krasowskiego, opisujący polską politykę III RP i m.in. sylwetkę Jarosława Kaczyńskiego oraz to, w jaki sposób Jarosław Kaczyński traktował swoich koalicjantów, partnerów i współpracowników. Historie, jak się skończyły sojusze z Lepperem, Giertychem, Gowinem, czy z Ziobro, pokazują, jak bezwzględny potrafił być wobec swoich partnerów. To nie jest tego rodzaju współpraca, którą np. zbudował Donald Tusk i Koalicja Obywatelska z PSL, w której obie strony coś z tego mają i nie weszły do wspólnego projektu z intencją eliminacji swojego partnera, z którym się na coś umawiasz. Jest jasne, że można sobie dyskutować, że słowa Sławomira Mentzena były niepotrzebne, ale musimy też jasno powiedzieć, że nie damy się jednostronnie napadać i w jakiś sposób postawić do szeregu, a tego rodzaju działaniem była ta tzw. Deklaracja Polska, pod którą PiS chciał, żebyśmy się podpisywali. Część tej deklaracji to program i DNA Konfederacji, a z drugiej strony to działania kompletnie sprzeczne z tym, jaka była praktyka rządów PiS.
Media sprzyjające PiS twierdzą, że Konfederacja jest już dogadana z PSL na wspólny start w wyborach w 2027 roku. Jest coś na rzeczy?
Nie widzę żadnych korzyści i żadnych powodów, żeby na listy Konfederacji brać polityków PSL. To absolutny fake news. Nie widzimy żadnych korzyści dla Konfederacji z tego rodzaju współpracy, zwłaszcza w sytuacji, w której Władysław Kosiniak-Kamysz i jego formacja, legitymizują bardzo słabe rządy Donalda Tuska. Dojechanie przez PSL – partii o wielkiej tradycji, która historycznie w różnych kwestiach potrafiła współpracować w Polsce również z obozem narodowym, to będzie bardzo trudne w sytuacji, w której będą żyrować politykę rządu Donalda Tuska jeszcze przez najbliższe dwa lata. Nie widzę więc żadnych korzyści i żadnych powodów, dla których mielibyśmy stać się nowym żywicielem i nosicielem dla PSL. Jarosław Kaczyński chciałby, żeby Konfederacja stała się dla niego dawcą organów, a PSL chciałby, żeby stała się jego nosicielem i żywicielem. Oba te scenariusze nie są atrakcyjne dla Konfederacji, bo my nie chcemy być ani żywicielem, ani nosicielem, ani dawcą organów dla kogokolwiek.
Te same media powtarzają, że rzekomo Sławomir Mentzen jest gotowy na koalicję z PO po wyborach, jeżeli dostanie stanowisko premiera. To prawda?
To nieuzasadnione spekulacje. Konfederacja będzie się starała zaprezentować nasz program i nasze postulaty wszystkim. Przede wszystkim chcielibyśmy samodzielnego rządu Konfederacji, może w pewnym wariancie nawet rządu mniejszościowego. Być może rząd mniejszościowy z premierem z Konfederacji byłby lepszym rozwiązaniem niż rząd koalicyjny z kimkolwiek – czy z PiS, czy z KO. Czymś, co nas może wpychać i zmuszać do rozmowy z KO, może być arogancka, wroga, konsekwentna polityka antykonfederacka Jarosława Kaczyńskiego.
Czy taki rząd mniejszościowy miałby w ogóle sens istnienia w polskich warunkach politycznych?
Niech się pani zastanowi – jest pani Donaldem Tuskiem, a my przyjdziemy do pani i mówimy: woli pan, panie Donaldzie, samodzielny rząd Konfederacji, czy rząd Konfederacji z Jarosławem Kaczyńskim? Proszę powiedzieć co pan woli, bo jeżeli premierem zostanie kandydat Konfederacji i uzyska taką akceptację, to mając rząd mniejszościowy – zawsze, jak ktoś jest w opozycji – to lepiej być wobec rządu mniejszościowego niż rządu, który jest stabilnie dogadany. A my sobie tę stabilną większość wtedy zbudujemy z całkiem innej pozycji. Przy polaryzacji polskiej sceny politycznej i jak długo jesteśmy w stanie rozmawiać z obiema stronami, tak długo pielęgnujemy swoją podmiotowość i mamy pole do rośnięcia i realizacji programu dla Polski.
Czytaj też:
Polityk PiS zawiedziony sondażami: Nadal ludzie nie chcą PiS-u u władzyCzytaj też:
"Nie przesądzamy". Bosak zabrał głos ws. ewentualnej koalicji
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
