Prezydent Karol Nawrocki odmówił nominacji 46 sędziów, czym wywołał burzę. Jego decyzja spotkała się z krytyką polityków koalicji rządzącej oraz części autorytetów środowiska prawniczego. W tej grupie znalazł się także profesor Andrzej Zoll, który decyzję prezydenta nazwał "nieprawdopodobną" i "wyjątkowo niebezpieczną". – Nie wiem, jakie są podstawy prawne do tego, co robi prezydent. To jest absolutnie poza prawem – przekonywał.
Negatywna wypowiedź na temat Nawrockiego zwróciła uwagę Andrzeja Dudy. Były prezydent nie szczędził prof. Zollowi mocnych słów.
"Pan Zoll kolejny raz oczywiście mija się z prawdą i manipuluje normami Konstytucji. Nominowanie sędziów to PREROGATYWA Prezydenta RP. Prezydent ją wykonuje albo poprzez akt nominacji i odebranie ślubowania albo poprzez odmowę nominacji. To nie jest żadna decyzja administracyjna. To po prostu akt władczy Prezydenta RP" – napisał Duda.
Szokujące wypowiedzi Zolla
W ostatnich miesiącach były prezes Trybunału Konstytucyjnego kilka razy szokował opinię publiczną swoimi wypowiedziami i sugestiami.
Przypomnijmy, że w jednej ze swoich wypowiedzi prof. Zoll zaproponował, aby decyzję o stwierdzeniu ważności wyborów prezydenckich podjęło Zgromadzenie Narodowe. Z kolei pod koniec czerwca prawnik stwierdził, że Zgromadzenie Narodowe powinno zwiesić postępowanie dotyczące zaprzysiężenia, co skutkowałoby zakończeniem kadencji obecnego prezydenta i przejęcie pełnienia obowiązków głowy państwa przez marszałka Sejmu. Według nieoficjalnych informacji na Hołownię miał w tej sprawie naciskać sam premier Donald Tusk.
Wypowiedzi byłego prezesa TK doprowadziły do złożenia przeciwko niemu zawiadomienia do prokuratury przez Stowarzyszenie "Prawnicy dla Polski".
Czytaj też:
Ostra reakcja rządu ws. decyzji Nawrockiego. "Próba uzurpacji uprawnień"Czytaj też:
"Wściekła zemsta". Duda: Po to władza chce zamknąć Ziobrę
