Dziennikarze amerykańskiego portalu Defence One twierdzą, że dotarli do pełnej, nieopublikowanej dotąd wersji Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA, podpisanej przez prezydenta Donalda Trumpa. Dokument ma zawierać rozdział zatytułowany "Make Europe Great Again", który mówi o oparciu relacji Stanów Zjednoczonych z Europą na współpracy z wybranymi, podobnie myślącymi rządami w poszczególnych krajach.
Na liście państw, z którymi USA powinny "zwiększyć współpracę w celu odciągnięcia ich od Unii Europejskiej", są Austria, Węgry, Włochy i Polska. "Powinniśmy wspierać partie, ruchy oraz intelektualistów i przedstawicieli świata kultury, którzy zabiegają o suwerenność oraz zachowanie/przywrócenie tradycyjnego stylu życia, pozostając jednocześnie proamerykańskimi" – napisano w dokumencie, którego fragment cytuje Defence One. Doniesienia oficjalnie zdementował Biały Dom.
Bartoszewski: UE dobrodziejstwem dla Polski
Do sprawy odniósł się w środę na antenie Polsat News wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski.
– Polska przez lata starała się wejść do Unii Europejskiej. UE stała się dla nas dobrodziejstwem. Dzięki temu jesteśmy 20. gospodarką na świecie – zaznaczył wiceszef MSZ. – Nie widzę takiej możliwości, abyśmy z niej wyszli. Nie znaczy to, że nie powinna być Unia zmieniana od środka – dodał.
Wiceminister podkreślił jednocześnie, że w tajnym protokole są również zawarte "różne pochwały wobec Polski, że to wzorowy sojusznik". – Doceniona jest tam także nasza rola dotycząca przekonania sojuszników do zwiększenia zakupów dotyczących obronności – zaznaczył.
Wiceszef MSZ: W dokumencie są elementy niepokojące
Władysław Teofil Bartoszewski skomentował również dementi Waszyngtonu ws. istnienia tajnej wersji strategii.
– Jeśli Biały Dom twierdzi, że coś jest nieprawdziwe, to nie będę przyjmował założenia, że prezydent Trump mija się z prawdą – powiedział.
Wiceminister spraw zagranicznych zaznaczył jednocześnie, że "opublikowany dokument dotyczący strategii USA zawiera elementy niepokojące". Jako przykłady wskazał skupienie uwagi na Stanach Zjednoczonych i powrót do pewnej wersji izolacjonizmu. Bartoszewski zwrócił uwagę, że przez dekady Europa uważała, że nie ma co przejmować się bezpieczeństwem, bo Waszyngton ją wyręczy. – To się zmieniło – przyznał polityk.
Bartoszewski stwierdził jednocześnie, że "USA chciały od zawsze podzielić UE". – Dużo łatwiej jest negocjować z poszczególnymi państwami niż z całą wspólnotą – zauważył.
Jak podkreślił, "UE ma pełnomocnictwa od państw członkowskich dotyczące handlu, to doskwiera USA, bo trudniej jest im forsować swoje rozwiązania".
Czytaj też:
"Byłoby źle". Wiceszef MSZ o planach USACzytaj też:
Stosunki USA z Polską w zakresie bezpieczeństwa. Ważny głos z BBN
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
