W najnowszym odcinku programu "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz rozmawiali m.in. o sondażu, z którego wynika, że Polacy wiążą duże nadzieje z prezydentem Karolem Nawrockim i działaniach rządu, które niemal kompletnie rozmijają się z oczekiwaniami społeczeństwa. Nasi publicyści zwrócili uwagę na szereg przykładów, w tym sprawę forsowania agendy wiatrakowej czy świadczeń socjalnych na obywateli Ukrainy.
Rząd forsuje wiatraki Siemensa
– Zastanawiam się, czy ten rząd nie powinien nosić koszulek z logo Siemensa. [...] Przypominam, że pierwsza afera obecnego rządu to były właśnie wiatraki. [...] Chodzi o ratowanie niemieckiego koncernu, żeby te wiatraki stawiał – powiedział Rafał Ziemkiewicz.
– Tusk idzie na Radę Gabinetową i głównym punktem spotkania próbuje robić kwestię wiatraków. Pani minister Hennig-Kloska przedstawia wizję, że Polacy o niczym innym nie marzą tylko żeby można było stawiać wiatraki nie 700 tylko 500 metrów od zabudowań – dodał Paweł Lisicki.
Ziemkiewicz: Może Tusk ma obiecane stanowisko z immunitetem
– Być może jest jakaś sugestia ze strony Niemców, że – tak jak kiedyś Francuzi zagrali, jak kupicie Caracale to dostaniesz nasze poparcie na przewodniczącego Rady Europejskiej – to gdzieś jest powiedziane, że Siemens zrobi wiatraki, Polska kupi pociągi, przyklepane będą interesy niemieckie, to Tusk dostanie w Unii Europejskiej jakieś stanowisko, które się wiąże z immunitetem. Może to ma taki sens. Ale jeśli chodzi o odbiór społeczny to kolejne samobójstwo – powiedział Ziemkiewicz.
Lisicki zwrócił uwagę, że rząd Tuska forsuje wiatraki mimo, że coraz więcej ekspertów jasno wykazuje absurdalność tej koncepcji z przyczyn o charakterze energetycznym i ekonomicznym. Wbrew opowieściom, wiatraki nie są bowiem ani tanie, ani bezpieczne, ani nie są OZE.
