Deportacje z USA. Papież znów wyraża niezadowolenie

Deportacje z USA. Papież znów wyraża niezadowolenie

Dodano: 
Imigranci z Hondurasu w Meksyku w drodze do USA. Zdj. ilustracyjne
Imigranci z Hondurasu w Meksyku w drodze do USA. Zdj. ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / MARIA DE LA LUZ ASCENCIO
Rządy prawa weryfikuje się w godnym traktowaniu wszystkich ludzi – pisze papież Franciszek.

Prawdziwe dobro wspólne jest promowane, gdy społeczeństwo i rząd, z kreatywnością i ścisłym poszanowaniem praw wszystkich – jak wielokrotnie potwierdzałem – przyjmują, chronią, promują i integrują najbardziej wrażliwych, niechronionych i bezbronnych – wskazał Franciszek w liście do biskupów Stanów Zjednoczonych. Przypomniał jednocześnie, że „to, co jest budowane na podstawie siły, a nie prawdy o równej godności każdego człowieka, zaczyna się źle i źle się skończy”.

Na wzór Jezusa

Papież Franciszek na początku listu zwrócił uwagę na zjawisko migracji, które jest tak wyraźnie obecne w rzeczywistości naszych czasów. Przypomniał, że „Chrystus jest prawdziwym Emmanuelem”, który „nie żył w oderwaniu od trudnego doświadczenia wygnania z własnej ziemi z powodu bezpośredniego zagrożenia życia i od doświadczenia konieczności schronienia się w społeczeństwie i kulturze obcej Jego własnej”. Ojciec Święty zaznaczył, że „Syn Boży, stając się człowiekiem, również zdecydował się przeżyć dramat imigracji”.

Jezus uczy nas kochać wszystkich i uznawać godność drugiego człowieka. Ważne jest podkreślenie, że „najbardziej decydująca wartość posiadana przez osobę ludzką przewyższa i podtrzymuje wszelkie inne względy natury prawnej, które mogą regulować życie w społeczeństwie”. W liście wskazano, iż wszyscy są wezwani do postrzegania, respektowania norm, reguł życia społecznego i politycznego w świetle godności osoby i jej praw.

USA chronią granice. Franciszek narzeka na deportacje

Franciszek nawiązał także do działań administracji w Stanach Zjednoczonych dzięki uruchomieniu programu masowych deportacji. Zwrócił uwagę na negatywne zjawisko przestępczości wśród niektórych migrantów i uznał prawo narodu do ochrony społeczeństwa przed osobami, które dopuściły się brutalnych bądź poważnych przestępstw przed przyjazdem do danego kraju, lub podczas pobytu. „Niemniej jednak, akt deportacji osób, które w wielu przypadkach opuściły swój kraj z powodu skrajnego ubóstwa, braku bezpieczeństwa, wyzysku, prześladowań lub poważnej degradacji środowiska, uderza w godność wielu mężczyzn i kobiet, całych rodzin i stawia ich w stanie szczególnej bezbronności i bezradności” – zaznaczył Ojciec Święty.

Miłość chrześcijańska to nie ekspansja interesów

Dojrzałość – osobistą i wspólnot – osiąga się poprzez afirmację godności wszystkich ludzi. Papież przypomniał, że osoba ludzka „jest podmiotem obdarzonym godnością, który poprzez konstytutywną relację ze wszystkimi, zwłaszcza z najuboższymi, może stopniowo dojrzewać w swoich tożsamości i powołaniu”. Prawdziwym „porządkiem miłości” („ordo amoris”), który warto popularyzować, jest ten, którego wzór odnajdujemy w przypowieści o „miłosiernym Samarytaninie”. Jest to medytacja nad miłością, „która buduje wspólnotę braterską otwartą na wszystkich, bez wyjątku”.

Jednocześnie Franciszek przestrzegł przed wprowadzaniem kryterium ideologicznego do troski o tożsamość osobistą czy narodową. Prowadzi to do zniekształcenia życia społecznego i narzucania woli najsilniejszych jako „kryterium prawdy”.

Wezwani do życia w solidarności

Ojciec Święty docenił także starania biskupów Stanów Zjednoczonych, którzy współpracują z migrantami i tzw. uchodźcami. Głoszą przy tym Jezusa Chrystusa i promują podstawowe prawa człowieka. W liście znalazło się także wezwanie do wiernych Kościoła katolickiego, aby nie poddawać się narracjom, które dyskryminują i prowadzą do niepotrzebnego cierpienia migrantów i uchodźców. Papież napisał również, że jesteśmy wezwani do „budowania mostów, które coraz bardziej zbliżają nas do siebie, do unikania murów hańby i do uczenia się oddawania naszego życia tak, jak oddał je Jezus Chrystus, dla zbawienia wszystkich”.

Czytaj też:
Pomoc czy kasa?
Czytaj też:
Deportacja

Źródło: KAI / DoRzeczy.pl
Czytaj także