Z najnowszego sondażu OGB wynika, że do Sejmu wchodzą tylko cztery partie: lewicowo-liberalna Koalicja Obywatelska oraz trzy partie prawicowe: PiS, Konfederacja oraz Konfederacja Korony Polski.Tak złego sondażu dla Donalda Tuska jeszcze w tej kadencji Sejmu nie było.
Wszyscy koalicjanci Tuska poza Sejmem
W najnowszym sondażu Koalicja Obywatelska uzyskała poparcie na poziomie 34,52 proc.. Prawo i Sprawiedliwość wskazało 30,82 proc. respondentów, co oznacza wzrost o 0,2 punktu procentowego w stosunku do poprzedniego badania OGB.
Na ostatnim podium znalazłsię tymczasem sojusz narodowców i Nowej Nadziei. Na Konfederację chce głosować obecnie 16,86 proc. uczestników sondażu, czyli o 1,5 pkt proc. więcej niż wcześniej. Do sejmu wchodzi jeszcze Konfederacja Korony Polskiej. Na formację Grzegorza Brauna planuje z kolei oddać głos 6,48 proc. badanych. Tym samym partia notuje wzrost o 1,1 pkt proc.
Poniżej progu wyborczego znalazły się: Nowa Lewica (4,7 proc.), Partia Razem (2,6 proc.), Polska 2050 (2,2 proc.) oraz PSL (1,7 proc.). W praktyce oznacza to, że spośród ugrupowań tworzących obecny rząd, w Sejmie znalazłaby się jedynie Koalicja Obywatelska.
Polityk PiS zawiedziony sondażami
Tymczasem w PiS pojawiają się głosy, że partia za mało działa na rzecz pozyskania nowego elektoratu. – Rządowi nie idzie, ale poparcie nam lawinowo nie rośnie. Widać, że społeczeństwo, źle ocenia rządzących, ale wciąż nie ma alternatywy. Nadal ludzie nie chcą PiS-u u władzy. Powinniśmy wziąć się do pracy i przekonywać Polaków – ocenia znany polityk Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z "Wprost".
Główna partia opozycyjna zastanawia się również nad ewentualną koalicją z Konfederacją. Oficjalnie politycy PiS atakuję prawicową konkurencję, jednak po wyborach w 2027 roku może się okazać, że z nikim innym nie będą w stanie zawiązać koalicji.
– Powoli widać, że Sławomir Mentzen jest merytorycznie słaby i Krzysztof Bosak zaczyna wygrywać z nim walkę o przywództwo. Dla nas to lepiej, bo mimo tego, że Bosak jest bardziej niebezpieczny jako polityczny rywal, to łatwiej się z nim dogadać – uważa jeden z polityków.
Czytaj też:
Nagła decyzja Żurka. "Mamy do czynienia z realnym konfliktem interesów"Czytaj też:
Bocheński o słowach von der Leyen: Politycy KO jako pierwsi wstali i oklaskiwali
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
