Z sondażu Opinia24 dla RMF FM wynika, że niemal co czwarty respondent (24 proc.) ocenia potencjalną koalicję PiS oraz Konfederacji jako "zdecydowanie" (7 proc.) lub "raczej" (17 proc.) korzystną dla Polski. Więcej jest przeciwników takiej współpracy – 47 proc. badanych wyraża sprzeciw wobec ewentualnego sojuszu partii Jarosława Kaczyńskiego z ugrupowaniem Krzysztofa Bosaka oraz Sławomira Mentzena, z czego 32 proc. "zdecydowanie", a 15 proc. "raczej".
Co ciekawe, aż blisko jedna trzecia ankietowanych (29 proc.) nie potrafi jednoznacznie się określić, co pokazuje, że pomysł koalicji Prawa i Sprawiedliwości z Konfederacją budzi nie tylko kontrowersje, ale i niepewność.
Koalicja PiS-Konfederacja? Ciekawe wyniki sondażu
Szczegółowe wyniki badania pokazują, że największe poparcie dla ewentualnej koalicji wyrażają wyborcy PiS – aż 69 proc. z nich jest "za", przy czym 23 proc. deklaruje "zdecydowane" poparcie. Wśród sympatyków Konfederacji poparcie wynosi 43 proc. "Wysoki odsetek zwolenników sojuszu można także zauważyć wśród osób, które w ostatnich wyborach prezydenckich głosowały na Karola Nawrockiego (56 proc. w I turze, 49 proc. w II turze) oraz Sławomira Mentzena (49 proc. w I turze)" – czytamy na RMF24.
Zdecydowany sprzeciw wobec koalicji PiS-Konfederacja wyrażają ankietowani: po 60. roku życia (54 proc.), z wyższym wykształceniem (53 proc.) oraz z miast powyżej 500 tys. mieszkańców (57 proc.). Co nie jest zaskakujące, szczególnie negatywnie nastawieni do takiej koncepcji są wyborcy Koalicji Obywatelskiej (88 proc.) oraz Nowej Lewicy (94 proc.).
"Kobiety nieco częściej niż mężczyźni akceptują pomysł sojuszu (27 proc. vs 23 proc.). Największą otwartość na koalicję wykazują osoby w wieku 25-29 lat (33 proc. poparcia), podczas gdy wśród seniorów powyżej 60. roku życia wskaźnik ten wynosi jedynie 22 proc. Osoby z wykształceniem podstawowym i średnim są bardziej skłonne poprzeć koalicję (27-30 proc.) niż respondenci z wyższym wykształceniem (18 proc.)" – czytamy.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 3-5 listopada 2025 r. na reprezentatywnej próbie 1000 dorosłych mieszkańców Polski. Próba była dobrana pod względem płci, wieku, wykształcenia i regionu zamieszkania. Sondaż zrealizowano z wykorzystaniem wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo (CATI) oraz wywiadów internetowych (CAWI).
Mentzen nazwał Kaczyńskiego "chamem"
Chociaż coraz głośniej mówi się o ewentualnej współpracy PiS i Konfederacji w kontekście najbliższych wyborów parlamentarnych (pakt senacki), politycy obu ugrupowań nie szczędzą sobie ostrej krytyki. W niedzielę na antenie Polsat News Sławomir Mentzen powiedział, że "Jarosław Kaczyński jest nie tylko kłamcą, ale i chamem". – Wykorzystuje moją chorobę do uderzania we mnie – stwierdził.
Współprzewodniczący Konfederacji był pytany o słowa prezesa PiS. Kaczyński mówił, że "jeżeli ktoś cierpi na jakieś niedostatki, to powinien najpierw się doprowadzić do dobrego stanu, a dopiero później przejść do polityki". Mentzen przyznał, że odebrał to jako sugestię dotyczącą zespołu Aspergera, z którym się zmaga.
"Dlaczego nazwałem Kaczyńskiego chamem? Za jego słowa sugerujące, że powinienem wyleczyć swoje spektrum autyzmu, zanim wszedłem do polityki. Kaczyński wprost powiedział, że osoby ze spektrum nie powinny brać udziału w życiu publicznym" – tłumaczył Mentzen we wpisie na Facebooku.
Czytaj też:
"Jest nie tylko kłamcą, ale i chamem". Mentzen ostro o KaczyńskimCzytaj też:
Kaczyński popełnia błąd? Lisicki: Ten elektorat jest dla PiS-u niedostępny
