Dzień przed opublikowaniem komunikatu doszło do rozmowy szefów resortów dyplomacji Polski i Turcji. Zbigniew Rau i Mevlüt Çavuşoğlu dyskutowali o możliwych działaniach w związku z eskalacją napięcia przez białoruskie służby na granicy polsko-białoruskiej. Do rozmowy doszło z inicjatywy strony tureckiej.
"Polska i Turcja będą współdziałać, aby przeciwstawić się wykorzystywaniu przez reżim białoruski nielegalnej migracji do ataku hybrydowego na NATO" – poinformowano w komunikacie polskiego MSZ.
Komunikat MSZ Turcji
"Ze smutkiem obserwujemy, że nie zostały podjęte niezbędne środki w zakresie nielegalnego przekraczania granicy przez obywateli państw trzecich z terytorium Białorusi na terytorium naszych trzech państw sojuszniczych - Polski Litwy i Łotwy - i ci obywatele są pozostawieni w trudnych warunkach na terenach przygranicznych" – czytamy w komunikacie.
Następnie zauważono, że "ten wielowymiarowy problem" może nadwyrężyć system ochrony międzynarodowej, który wywodzi się z Konwencji dotyczącej statusu uchodźców.
"Turcja, jako kraj który w ciągu ostatnich 10 lat przyjął największa liczbę uchodźców, udziela pełnego wsparcia swoim sojusznikom, jako kraj, który rozumie wyzwania, przed którymi zostały postawione Polska, Litwa i Łotwa" – wskazano.
"Z drugiej strony protestujemy przeciw przedstawianiu nas jako części problemu, którego Turcja nie jest stroną. Ponadto uważamy, że w uznaną na świecie firmę, jaką jest Turkish Airlines, został przeprowadzony celowy atak, mimo że wszystkie informacje dotyczące tej kwestii zostały przekazane w jasny sposób" – pisze turecki MSZ.
"Turcja przy każdej okazji podkreśla znaczenie podjęcia niezbędnych kroków w walce z nielegalną migracją i handlem ludźmi oraz wzywa społeczność międzynarodową do odpowiedzialności i rozsądku w tej kwestii. Mamy nadzieję, że zainteresowane strony stosownie rozwiążą ten problem, a my, jako Turcja, podkreślamy, że jesteśmy gotowi udzielić wszelkiego wsparcia niezbędnego do rozwiązania tego problemu" – zapewniono.
Pytania o rolę Turcji
Podczas debaty Sejmowej dotyczącej sytuacji na granicy, która odbyła się 9 listopada, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński poinformował, że "co tydzień do Mińska przylatuje ok. 40 samolotów transportujących ok. 2 tys. migrantów, większość lotów odbywa się z terytorium Turcji."
10 listopada zastępca rzecznika Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel poinformował, że kwestię zakupu dronów z Turcji dla polskiego wojska ostatecznie podejmie MON. – Jeśli Turcja nie będzie zachowywała się jak lojalny partner i nie wpłynie na ograniczenie transportu ze Stambułu, będziemy musieli zacząć działać w sposób adekwatny – stwierdził.
Czytaj też:
Minister Rau rozmawiał z szefem MSZ TurcjiCzytaj też:
Stan wyjątkowy będzie przedłużony? Fogiel: Konstytucja na to nie pozwala