Piątek to 23. dzień rosyjskiej agresji na ukraińskie terytorium państwowe. Walki trwają od 24 lutego i rozkazu prezydenta Rosji Władimira Putina o przeprowadzeniu "specjalnej operacji militarnej" w celu "demilitaryzacji" i "denazyfikacji" Ukraińców na rzekomą prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej.
Od ponad dwóch dni mieszkańcy opuszczają korytarzami humanitarnymi jedną z najbardziej ostrzeliwanych przez Rosjan miejscowość– Mariupol. Agencja Interfax-Ukraina, powołując się na szefa władz obwodu donieckiego Pawła Kyryłenkę, podała, iż z miasta udało się już uciec około 35 tys. osobom. Jednocześnie zastępca mera Serhij Orłow przekazał w rozmowie z ukraińską wersją magazynu "Forbes", że 80-90 proc. Mariupola zostało zbombardowane przez siły zbrojne Federacji Rosyjskiej. Według stanu na 13 marca, lokalne władze oficjalnie potwierdziły śmierć 2 358 osób w mieście.
Rozmowy przywódców
Prezydent Wołodymyr Zełenski rozmawiał telefonicznie o bezpieczeństwie Ukrainy i strategii na dalsze działania z europejskimi liderami. Najpierw ukraiński przywódca poinformował o odbyciu dyskusji z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
"Mieliśmy bardzo merytoryczną rozmowę z przewodniczącą KE. Opinia KE na temat przyjęcia Ukrainy do UE będzie gotowa za kilka miesięcy. Wspólnie zmierzamy do naszego strategicznego celu" – napisał na Twitterze polityk.
Następnie Zełenski podał do wiadomości publicznej, iż skontaktował się też z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem.
"Jestem wdzięczny za silne wsparcie, także w kwestii bezpieczeństwa. Jesteśmy zdeterminowani, by wzmocnić antywojenną koalicję i zaprowadzić pokój na Ukrainie" – przekazał w mediach społecznościowych ukraiński prezydent.
twitterCzytaj też:
W trakcie rosyjskiej inwazji zginęło już 109 dzieci. Poruszający gest UkraińcówCzytaj też:
W piątek rozmowa Joe Bidena z Xi Jinpingiem