Rosja boi się konfliktu z NATO? Mocne słowa Putina

Rosja boi się konfliktu z NATO? Mocne słowa Putina

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir PutinŹródło:PAP/EPA / Sergei Bobylev
Bezpośrednie starcie wojsk NATO z armią rosyjską jest bardzo niebezpiecznym krokiem, który doprowadziłby do globalnej katastrofy – mówił Władimir Putin.

– W każdym razie wprowadzenie niektórych oddziałów do bezpośredniego kontaktu, do bezpośredniego starcia z armią rosyjską, jest bardzo niebezpiecznym krokiem, który może doprowadzić do globalnej katastrofy – mówił o możliwym starciu na linii Rosja-NATO prezydent Władimir Putin.

– Mam nadzieję, że umysły tych, którzy o tym mówią, będą na tyle wystarczające, żeby nie podejmować tak niebezpiecznych kroków – dodał rosyjski przywódca, pytany o możliwość wysłania wojsk NATO na terytorium Ukrainy.

Podczas konferencji prasowej Putin stwierdził także, że "nie ma potrzeby" rozmawiania z prezydentem USA Joe Bidenem.

Koniec mobilizacji w Rosji?

W rozmowie z mediami Putin poinformował również, że wszystkie działania na rzecz częściowej mobilizacji w Rosji zostaną zakończone w ciągu dwóch tygodni.

Prezydent podał, że z planowanych 300 tys. wezwań zrealizowano już 222 tys. Rekruci zostali wysłani na front, a resort obrony nie ma w tej chwili planów prowadzenia dalszej mobilizacji.

twitter

Putin tłumaczył także, że mobilizacja była konieczna ponieważ "długość linii styku (pomiędzy Ukrainą a Rosją - red.) przekracza tysiąc kilometrów i nie da się jej chronić tylko żołnierzami kontraktowymi". – Dlatego konieczne było zadeklarowanie częściowej mobilizacji – dodał.

Rosyjski prezydent przebywa obecnie w stolicy Kazachstanu – Astanie.

Putin do Macrona: To nie do przyjęcia

Podczas wizyty w Astanie Putin odniósł się również do ostatniej wypowiedzi prezydenta Francji. Emmanuel Macron w czwartek oskarżył Rosję o "działania destabilizacyjne" na Kaukazie.

W rozmowie z dziennikarzem stacji France 2 polityk stwierdził: "Jesteśmy po stronie Armenii. Kraj ten po raz pierwszy doświadczył wojny dwa lata temu z winy Azerbejdżanu". Macron podkreślił również, że Paryż potępił ostatnią ofensywę Azerbejdżanu. – Nie opuścimy Armenii – zapewnił.

Jak tłumaczył rosyjski prezydent, wypowiedzi Macrona świadczą o tym, że polityk ten "nie rozumie przebiegu konfliktu". Putin określił także słowa prezydent Francji jako "nieakceptowalne".

Czytaj też:
Moskwa podjęła decyzję ws. Mostu Krymskiego
Czytaj też:
UE ostrzega Rosję. Medwiediew: To paranoja

Źródło: NEXTA / WP.pl
Czytaj także