Putin: Nie ma potrzeby masowych ostrzałów, przynajmniej na razie

Putin: Nie ma potrzeby masowych ostrzałów, przynajmniej na razie

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / Gavriil Grigorov
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w rozmowie z mediami, że nie ma potrzeby kolejnych masowych uderzeń na Ukrainę.

Polityk przebywa w stolicy Kazachstanu – Astanie. Odbyła się tam konferencja nt. Interakcji i Budowy Środków Zaufania w Azji. Wzięli w niej udział przedstawiciele władz Kazachstanu, Rosji i Turcji.

Putin: Nie ma potrzeby ostrzałów

– Cóż, teraz nie ma potrzeby masowych ostrzałów, teraz są inne zadania – powiedział Putin, odpowiadając podczas konferencji prasowej na pytanie jednego z dziennikarzy o ostrzały na Ukrainie, które miały miejsce na początku tygodnia. Zaznaczył jednocześnie, że rosyjski resort obrony nie nakazał zaatakować od razu wszystkich obiektów na terenie Ukrainy.

– Spośród, moim zdaniem, 29 obiektów, siedem nie zostało trafionych, jak planowało MON. Nie ma potrzeby masowych ostrzałów, przynajmniej na razie – powiedział prezydent.

– Chcę, żeby to było jasne. To, co się dzisiaj dzieje, jest delikatnie mówiąc nieprzyjemne. Ale to samo byśmy mieli trochę później, tylko na gorszych dla nas warunkach. Więc moje działania są poprawne – powiedział Putin.

twitter

Koniec mobilizacji?

Putin poinformował również, że wszystkie działania na rzecz częściowej mobilizacji w Rosji zostaną zakończone w ciągu dwóch tygodni.

Prezydent podał, że z planowanych 300 tys. wezwań zrealizowano już 222 tys. Rekruci zostali wysłani na front, a resort obrony nie ma w tej chwili planów prowadzenia dalszej mobilizacji.

"Stracie z NATO byłoby globalną katastrofą"

Bezpośrednie starcie wojsk NATO z armią rosyjską jest bardzo niebezpiecznym krokiem, który doprowadziłby do globalnej katastrofy – mówił Władimir Putin.

– W każdym razie wprowadzenie niektórych oddziałów do bezpośredniego kontaktu, do bezpośredniego starcia z armią rosyjską, jest bardzo niebezpiecznym krokiem, który może doprowadzić do globalnej katastrofy – mówił o możliwym starciu na linii Rosja-NATO prezydent Władimir Putin.

– Mam nadzieję, że umysły tych, którzy o tym mówią, będą na tyle wystarczające, żeby nie podejmować tak niebezpiecznych kroków – dodał rosyjski przywódca, pytany o możliwość wysłania wojsk NATO na terytorium Ukrainy.

Podczas konferencji prasowej Putin stwierdził także, że "nie ma potrzeby" rozmawiania z prezydentem USA Joe Bidenem.

Czytaj też:
Erdogan: W pokoju nie będzie przegranych
Czytaj też:
"Nie służy niczyim interesom". Kolejne państwo ma dość eskalacji

Źródło: Reuters / NEXTA
Czytaj także