Ukraiński dowódca zdegradowany po wywiadzie. Co takiego powiedział?

Ukraiński dowódca zdegradowany po wywiadzie. Co takiego powiedział?

Dodano: 
Siły Zbrojne Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne
Siły Zbrojne Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Wikimedia Commons
Dowódca batalionu 46. Brygady Powietrznodesantowej został zdegradowany po tym, jak w wywiadzie dla amerykańskiej prasy skrytykował Siły Zbrojne Ukrainy.

13 marca "The Washington Post" opublikował artykuł o stanie Sił Zbrojnych Ukrainy w przeddzień spodziewanej na wiosnę kontrofensywy. Dziennikarze rozmawiali z kilkoma ukraińskimi żołnierzami, w tym z Anotolijem "Kupolem" Kozelem. Jego jednostka walczyła w obwodzie donieckim, a zimą wycofała się spod Sołedaru po tym, jak wojska ukraińskie zostały otoczone przez siły rosyjskie.

Ukraińcy uciekali przed wagnerowcami?

Dowódca batalionu powiedział "WP", że był świadkiem, jak setki ukraińskich żołnierzy opuszczały swoje pozycje, podczas gdy grupy najemników Wagnera posuwały się naprzód. Kupol tłumaczył tę sytuację faktem, że z powodu strat w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy jest wielu słabo wyszkolonych żołnierzy.

Według niego w ciągu roku wojny z 500 żołnierzy jego batalionu zginęło około 100, a kolejnych 400 zostało rannych, co doprowadziło do uzupełnienia oddziału niedoświadczonymi rekrutami.

– Dostaję 100 nowych żołnierzy. Nie dają mi czasu na ich przygotowanie. Mówią: "Weźcie ich do bitwy". Po prostu rzucają wszystko i uciekają. Otóż to. Czy rozumiesz dlaczego? Bo żołnierz nie strzela. Pytam go dlaczego, a on odpowiada: "Boję się dźwięku wystrzału". I z jakiegoś powodu nigdy nie rzucił granatu – powiedział Kupol.

Dowódca wyjaśnił swoją decyzję o zabraniu głosu publicznie w nadziei, że Stany Zjednoczone zapewnią lepsze wyszkolenie ukraińskiej armii przed planowaną kontrofensywą. – Zawsze jest wiara w cud. Albo będzie to krwawa maszynka do mięsa i trupy, albo zawodowa kontrofensywa. Są dwie opcje. W każdym razie kontrofensywa nastąpi – stwierdził.

Zdegradowany dowódca rezygnuje

Przedstawiciel Sił Powietrznodesantowych Ukrainy Walentin Szewczenko oświadczył, że Kupol rozpowszechnia "nieprawdziwe informacje" w wywiadzie, po którym wojsko przeprowadziło kontrolę wewnętrzną. Według Szewczenki dowódca batalionu rozmawiał z dziennikarzami bez zgody kierownictwa, czego zabraniają przepisy.

Ostatecznie Kupol został przeniesiony na stanowisko w jednym z ośrodków szkoleniowych Sił Powietrznodesantowych. W odpowiedzi na decyzję dowództwa żołnierz napisał rezygnację.

Czytaj też:
Ukrainie może zabraknąć amunicji. USA szykują "ostatnią deskę ratunku"
Czytaj też:
Ilu żołnierzy straciła Ukraina? Wyciekły amerykańskie dane

Źródło: The Washington Post / Meduza / Strana
Czytaj także