300 tys. żołnierzy na granicy z Rosją? NATO planuje wzmocnić wschodnią flankę

300 tys. żołnierzy na granicy z Rosją? NATO planuje wzmocnić wschodnią flankę

Dodano: 
Siły Zbrojne RP, zdjęcie ilustracyjne
Siły Zbrojne RP, zdjęcie ilustracyjneŹródło:PAP / Tomas Kalnins
NATO dyskutuje o możliwości dalszego wzmocnienia własnego zgrupowania wojsk i sprzętu w pobliżu granic z Rosją. Potrzebuje do tego 300 tys. żołnierzy.

"W nadchodzących miesiącach Sojusz Północnoatlantycki przyspieszy wysiłki w celu zgromadzenia sprzętu wzdłuż wschodniej flanki NATO. Wysłanie dziesiątek tysięcy żołnierzy w krótkim czasie ma pomóc sojusznikom w razie ewentualnego rozszerzenia wojny poza Ukrainę" – pisze Politico.

Według portalu, przedstawiciele NATO forsują pomysł stacjonowania 300 tys. żołnierzy na wschodnich granicach Sojuszu. W razie wejścia takich planów w życie jest kilka poziomów gotowości.

Pierwszy szczebel wojsk sojuszniczych może liczyć około 100 tys. żołnierzy, gotowych do przemieszczenia w ciągu 10 dni. Mogą oni pochodzić z Polski, Norwegii, Estonii, Łotwy i Litwy. Drugi poziom miałby obsługiwać pierwszy i dotyczyć żołnierzy m.in. z Niemiec, którzy mogliby trafić na wschodnią flankę w ciągu 10-30 dni.

Kurczą się sojusznicze zapasy amunicji

Jak podkreśla Politico, strategia ta wymaga znacznych wysiłków i koordynacji ze strony członków NATO, a wiele krajów Sojuszu już teraz martwi się o własne niewystarczające zapasy amunicji, których uzupełnienie wymaga czasu i pieniędzy.

W listopadzie ub.r. "The New York Times" podał, że 20 z 30 krajów członkowskich NATO znacznie wyczerpało swoje zasoby wojskowe, aby wysłać broń na Ukrainę.

W grudniu sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg przyznał, że wojna na Ukrainie może przerodzić się w konflikt między NATO a Rosją, ale według niego Sojusz codziennie pracuje nad tym, aby tego uniknąć.

Prezydent Andrzej Duda podczas ostatniego spotkania ze Stoltenbergiem powiedział, że Polska liczy na zwiększenie liczby żołnierzy NATO przewidzianych jako siły szybkiego reagowania oraz wzmocnienie infrastruktury, by na wschodniej flance NATO powstało jak najwięcej magazynów uzbrojenia w dyspozycji sił Sojuszu na wypadek ewentualnego konfliktu.

Rosja uważa, że na Ukrainie walczy z NATO

Po dokonaniu inwazji na Ukrainę, władze Rosji prowadzą narrację, że walczą tam z NATO, choć Ukraina nie jest członkiem Sojuszu. Wywołana przez Władimira Putina wojna trwa już prawie rok i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od 1945 r. i upadku hitlerowskich Niemiec.

Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że nie doszłoby do rosyjskiej inwazji, gdyby Ukraina została przyjęta do NATO.

W związku z wojną chęć wstąpienia do Sojuszu wyraziły Szwecja i Finlandia, co zostało zaakceptowane przez państwa członkowskie w czerwcu ub.r. na szczycie w Madrycie. Węgry i Turcja to ostatnie kraje, które nie ratyfikowały jeszcze akcesji Szwecji i Finlandii do NATO.

Czytaj też:
Były szef NATO ma propozycję dla Ukrainy. W jego planie pojawia się Polska
Czytaj też:
W Europie brakuje amunicji dla Ukrainy. Media ujawniają dlaczego

Źródło: Politico / The New York Times / Meduza / Reuters
Czytaj także