Ukraina ma poważny problem w armii. "Wymaga podjęcia niepopularnych decyzji"

Ukraina ma poważny problem w armii. "Wymaga podjęcia niepopularnych decyzji"

Dodano: 
Siły Zbrojne Ukrainy podczas wojny z Rosją
Siły Zbrojne Ukrainy podczas wojny z Rosją Źródło:Facebook / General Staff of the Armed Forces of Ukraine
Na Ukrainie coraz częściej podnoszony jest temat zmęczenia żołnierzy oraz konieczności rozszerzenia mobilizacji o młodsze roczniki – podaje Ośrodek Studiów Wschodnich.

Jak czytamy w analizie poświęconej wojnie rosyjsko-ukraińskiej, "na Ukrainie coraz częściej podnoszony jest temat zmęczenia żołnierzy oraz konieczności zwiększenia rotacji walczących oddziałów i rozszerzenia mobilizacji o młodsze roczniki (poniżej 27. roku życia) i mieszkańców dużych miast, gdzie łatwiej o uzyskanie wyłączenia".

Według OSW, na trudności związane z brakami kadrowymi, zwłaszcza w brygadach piechoty, zwracają już uwagę w wywiadach dla mediów nawet dowódcy kompanii i batalionów.

OSW: Problem jest poważny. Wymaga podjęcia niepopularnych decyzji

"Problem ten jest poważny i wymaga podjęcia w najbliższych miesiącach niepopularnych decyzji przez kierownictwo wojskowe i polityczne Ukrainy, niemniej dotychczas nie przybrał charakteru otwartego kryzysu społecznego" – uważają polscy eksperci.

Ich zdaniem, na razie rodziny żołnierzy ukraińskich rzadko uciekają się do publicznych protestów, a te nie cieszą się większą popularnością. "Jak dotąd nie doszło też na Ukrainie do eskalacji przemocy na tym tle, porównywalnej chociażby z antymobilizacyjnymi protestami na północnym Kaukazie we wrześniu 2022 r." – napisano w raporcie.

Ilu żołnierzy naprawdę straciła Ukraina, a ilu Rosja?

Oficjalne straty osobowe armii ukraińskiej od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę nie są znane – Kijów trzyma te dane w tajemnicy, tak samo jak Moskwa. Jednocześnie obie strony chętnie informują o stratach przeciwnika. 31 października Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał, że po ponad sześciuset dniach inwazji straty osobowe Rosji przekroczyły 300 tys. żołnierzy (zabitych, rannych i wziętych do niewoli).

W sierpniu "New York Times" podał, że straty Ukrainy i Rosji od lutego 2022 r. wynoszą łącznie pół miliona żołnierzy, w tym 120 tys. zabitych i 180 tys. rannych po stronie rosyjskiej oraz 70 tys. zabitych i 120 tys. rannych po stronie ukraińskiej.

Od czerwca Siły Zbrojne Ukrainy prowadzą kontrofensywę, której celem jest dotarcie do Morza Azowskiego i przecięcie "mostu lądowego", łączącego Rosję z okupowanym Krymem. Od wyniku kontrofensywy bardzo wiele zależy, ponieważ nieudana i krwawa próba przejęcia terytorium z rąk rosyjskich okupantów może osłabić optymizm wśród kluczowych zachodnich sojuszników Kijowa i zapoczątkować naciski na podjęcie negocjacji z Moskwą na jej warunkach.

Zełenski czuje się zdradzony

Według informacji z otoczenia prezydenta Ukrainy, które wyciekły do prasy, Wołodymyr Zełenski uważa, że jego zachodni sojusznicy go zdradzili, ponieważ Ukraina nie otrzymuje broni niezbędnej do zwycięstwa.

Osoby z ekipy Zełenskiego, z którymi rozmawiał amerykański magazyn "Time", przekazały, że prezydent niezachwianie wierzy w całkowite zwycięstwo Ukrainy. – Oszukuje samego siebie – stwierdził jeden z nich. – Nie mamy opcji. Nie wygrywamy. Ale spróbuj mu to powiedzieć – dodał.

Sam prezydent w rozmowie z dziennikarzami potwierdził, że nie rozważa możliwości negocjacji z Moskwą. Obawia się, że jeśli Ukraina nie powstrzyma całkowicie Rosji, sytuacja jeszcze się pogorszy. – III wojna światowa może rozpocząć się na Ukrainie, trwać w Izraelu, a następnie rozprzestrzenić się na Azję. A potem eksplodować gdzie indziej – powiedział Zełenski.

Czytaj też:
USA zatwierdziły pomoc dla Izraela bez Ukrainy. Ustawa prawdopodobnie przepadnie

Opracował: Damian Cygan
Źródło: OSW / Kyiv Post / Meduza / Time
Czytaj także