Ukraiński parlament zdecydował ws. ministra rolnictwa. W tle wielomilionowa afera

Ukraiński parlament zdecydował ws. ministra rolnictwa. W tle wielomilionowa afera

Dodano: 
Minister polityki rolnej i żywności Ukrainy Mykoła Solski
Minister polityki rolnej i żywności Ukrainy Mykoła Solski Źródło:PAP / Andrzej Lange
Rada Najwyższa Ukrainy odwołała w czwartek ministra polityki rolnej i żywnościowej Mykołę Solskiego. Na polityku ciążą zarzuty o nielegalne nabycie gruntów państwowych wartych ok. 7 milionów dolarów.

Informację o odwołaniu Mykoły Solskiego z funkcji ministra rolnictwa przekazał w czwartek Jarosław Żeleznyak, pierwszy zastępca przewodniczącego Komisji Podatkowej ukraińskiego parlamentu.

Za odwołaniem ministra opowiedziało się 273 z 450 parlamentarzystów.

Minister rolnictwa odwołany. Wcześniej usłyszał zarzuty

Głosowanie w tej sprawie było pokłosiem rezygnacji złożonej przez samego zainteresowanego. Mykoła Solski podał się do dymisji po usłyszeniu zarzutów dotyczących nielegalnego przejęcia państwowych gruntów o wartości 7 milionów dolarów.

Dzień po złożeniu rezygnacji szef ukraińskiego resortu rolnictwa trafił do aresztu. O zastosowaniu wobec Solskiego środka zapobiegawczego w postaci dwumiesięcznego aresztu zdecydował w piątek Naczelny Sąd Antykorupcyjny Ukrainy. Obecnie przebywa jednak na wolności. Został zwolniony po wpłaceniu został zwolniony po wpłaceniu kaucji w wysokości 75,7 mln hrywien (1,9 mln dolarów).

Solski konsekwentnie nie przyznaje się do winy. Podkreśla, że wydarzenia wymienione przez Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy [NABU] miały miejsce w latach 2017-2018, gdy był adwokatem i nie pełnił funkcji ministra.

Grupa przestępcza w ukraińskim rządzie

Z ustaleń NABU wynika, że w ukraińskim rządzie miała działać grupa przestępcza, w skład której wchodzili urzędnicy ministerstwa oraz urzędu geodezji i kartografii. Przestępczy proceder rozpoczął się w 2017 roku. Wtedy to zapadła decyzja o przejęciu gruntów użytkowanych przez dwa państwowe przedsiębiorstwa w obwodzie sumskim.

W roku śledztwa ustalono, że członkowie grupy dopuścili się zniszczenia dokumentów dot. prawa użytkowania tych gruntów, dzięki czemu stworzono następnie przepisy umożliwiające przejęcie tych terenów przez podmioty prywatne. Kolejnym krokiem było zorganizowanie fikcyjnej aukcji, gdzie pod kontrolą pracowników urzędu geodezji, grunty trafiły do konkretnych osób.

W sprawie chodzi o grunty o powierzchni 2,5 tysiąca hektarów oraz próbie przejęcia kolejnych ponad 3 tysięcy. Podejrzanych, oprócz Mykoły Solskiego, jest jeszcze 12 innych osób.

Czytaj też:
Okazało się, ile Ukraińcy wpłacają do budżetu Polski. Jest zaskoczenie
Czytaj też:
Ukraińcy mówią wprost. To dlatego nie chcą iść na wojnę
Czytaj też:
"Krzyki było słychać przez cały dzień". Ukraina odsyła na front jeńców z traumami

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: radiosvoboda.org
Czytaj także