Kolejne sankcje Chin na firmy z USA. "Zastraszanie i przymus gospodarczy"

Kolejne sankcje Chin na firmy z USA. "Zastraszanie i przymus gospodarczy"

Dodano: 
Flagi USA i Chin w Pekinie
Flagi USA i Chin w Pekinie Źródło: PAP/EPA / MARK R. CRISTINO
Chiny nakładają sankcje na firmy z USA związane z przemysłem zbrojeniowym. To rezultat sprzedaży broni Tajwanowi.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Pekinie przekazało w środę, że Chiny podjęły działania przeciwko kolejnym, amerykańskim firmom zaangażowanym w kompleks wojskowo-przemysłowy.

Sankcje Chin na firmy z USA

To reakcja na regularne zbrojenie Tajwanu przez USA i sankcje nałożone na firmy chińskie. Na liście sankcyjnej są m.in. Boeing, General Dynamics (producent czołgów i okrętów wojennych), Lockheed Martin (wytwarzający m.in. myśliwce) czy Raytheon (producent systemów obrony przeciw-powietrznej i pocisków rakietowych).

Firmom zabroniono dalszych inwestycji w Chinach. Jak się okazuje, ich aktywa zostały zamrożone jeszcze w kwietniu. Restrykcje obejmują również kierownictwo wymienionych w oświadczeniu firm. Osoby wpisane na listę nie będą mogły wjechać do Chin.

W oświadczeniu chińskie MSZ wskazało, że podjęte działania są konsekwencją „masowego nakładania przez USA bezprawnych jednostronnych sankcji na szereg chińskich podmiotów na podstawie tak zwanych czynników związanych z Rosją”. Zdaniem Pekinu Stany Zjednoczone „zignorowały swoje obiektywne i bezstronne stanowisko w kryzysie ukraińskim (…) zaangażowały się w jednostronne zastraszanie i przymus gospodarczy”.

Status Tajwanu

MSZ Chin przypomniało stanowisko, że sprzedaż broni Tajwanowi przez USA w poważny sposób godzi w politykę Jednych Chin i wspólną komunikację między oboma krajami.

Przypomnijmy, ze Chińska Republika Ludowa (Chiny) nie uznaje Tajwanu za oddzielne państwo i uważa wyspę za własne terytorium. W stosunkach międzynarodowych przyjmuje zasadę "jednych Chin" oznaczającą, że państwo reprezentuje wyłącznie władza w Pekinie. Chiny zgodnie z tą wykładnią stanowczo sprzeciwiają się ingerencji USA w ich wewnętrzne sprawy.

Z kolei Waszyngton formalnie uznaje zasadę "jednych Chin" i nie ma stosunków dyplomatycznych z Tajwanem, ale stosuje konstrukcje utrzymywania specjalnych stosunków z mieszkańcami tego terytorium. Wskazuje, że może też zgodnie z prawem międzynarodowym korzystać z wód międzynarodowych.

Czytaj też:
Chiny i Rosja zacieśniają strategiczne partnerstwo. Szereg zarzutów wobec USA
Czytaj też:
Rywalizacja mocarstw. Bartosiak wskazuje "największą zmianę od co najmniej 200 lat"
Czytaj też:
"Nie taki był deal". Bartosiak o rywalizacji Chin z USA

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Reuters
Czytaj także