Naftobaza jest miejscem, w którym magazynuje się i dystrybuuje paliwa, a także inne produkty naftowe.
Akcję przeprowadzono w pobliżu lotniska Adler. Wybuchł pożar. Jak przekazały lokalne media i rosyjskie władze, ogień objął jeden z rezerwuarów z paliwem o pojemności 2000 metrów sześciennych.
W mediach społecznościowych wskazuje się, że celem ataku był obiekt Rosnieftu, czyli największej rosyjskiej spółki naftowej.
Atak dronów w dwóch rosyjskich miastach
Jak relacjonują mieszkańcy Soczi, których wypowiedzi cytują lokalne media, atak rozpoczął się po godz. 2 w nocy czasu lokalnego. Można było usłyszeć ponad 20 wybuchów. Wieniamin Kondratiew, pełniący funkcję gubernatora Kraju Krasnodarskiego przyznał, że fragmenty drona trafiły w zbiornik z paliwem, co przyczyniło się do pożaru.
Lotnisko w Soczi czasowo wstrzymało swoją działalność. Akcję podjęły służby ratunkowe.
Tej samej nocy doszło do ataku dronów w Woroneżu. Tamtejszy gubernator Aleksandr Gusiew poinformował, że w wyniku inwazji, ogień objął prywatne domy i budynki gospodarcze. Uszkodzone zostały również pojazdy.
W wyniku ataku ranne zostały cztery osoby, z czego trzy trafiły do szpitala, a jednej udzielono pomocy na miejscu.
Atak dronów na Moskwę
W drugiej połowie lipca ukraińskie drony zaatakowały Moskwę. Mer miasta, Siergiej Sobian, przekazał, że zestrzelono co najmniej 14 maszyn. Do rejonów, gdzie spadły szczątki maszyn, zostali wysłani ratownicy.
Jak przekazały rosyjskie media, powołując się na urząd lotniczy Rosawiacja, cztery moskiewskie lotniska: Szeremietiewo, Domodiedowo, Wnukowo i Żukowski wstrzymały tymczasowo loty.
Urząd wskazał, że ograniczenia były niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa cywilnego ruchu lotniczego.
Czytaj też:
Ukraiński wywiad twierdzi, że Rosja ma plan ataku na NATOCzytaj też:
"Nigdy nie był tak gotowy do wojny". Łukaszenka szykuje Białoruś
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
