Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w środę rano, że przestrzeń powietrzna Polski została wielokrotnie naruszona przez drony. Doszło do tego w czasie zmasowanego rosyjskiego ataku na Ukrainę.
CNN przekazało, że Marco Rubio odpowiedział twierdząco na pytanie, czy wie o rosyjskich dronach nad Polską. Również prezydent Donald Trump został o to zapytany, ale nie odpowiedział.
Prezydent wraz z Rubio oraz pozostałymi najważniejszymi przedstawicielami administracji wspólnie jedli we wtorek kolację w restauracji nieopodal Białego Domu.
Rosyjskie drony nad Polską. Wojsko: Akt agresji
W komunikacie wojska czytamy o "bezprecedensowym w skali naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty typu dron". "Jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli" – napisano.
Część dronów, które wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną, została zestrzelona. Trwają poszukiwania i lokalizacja miejsc możliwych upadków tych obiektów.
"Podkreślamy, że cały czas trwa operacja wojska i apelujemy o pozostanie domach. Najbardziej zagrożonymi rejonami są województwo podlaskie, mazowieckie i lubelskie" – podkreślono w komunikacie.
Apel Sztabu Generalnego do mieszkańców
Sztab Generalny Wojska Polskiego apeluje, aby w przypadku odnalezienia zestrzelonych dronów lub ich fragmentów nie zbliżać się do nich, nie dotykać ani ich nie przenosić. Takie elementy mogą pozostawać niebezpieczne i muszą być sprawdzone przez patrole saperskie.
"Prosimy, aby każde znalezisko zgłosić pod numer alarmowy 112 lub do najbliższej jednostki Policji. Dzięki temu służby będą mogły szybko i skutecznie zabezpieczyć teren" – czytamy w komunikacie.
Wcześniej premier Donald Tusk przekazał, że jest w stałym kontakcie z prezydentem i ministrem obrony.
Czytaj też:
Szczątki drona odnalezione na LubelszczyźnieCzytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Samoloty użyły uzbrojenia przeciwko wrogim obiektom
