W ubiegłą niedzielę Kreml opublikował nagranie, w którym szef rosyjskiego sztabu generalnego przekazuje Władimirowi Putinowi, że w okolicach Kupiańska w obwodzie charkowskim i Pokrowska, czyli jednej z ostatnich ważnych ukraińskich twierdz w obwodzie donieckim, "otoczonych" zostało nawet 10 tys. ukraińskich żołnierzy.
Okazuje się jednak, że fakty wyglądają inaczej. – Nie ma to żadnego pokrycia w rzeczywistości – powiedział dziennikowi "The Moscow Times" ekspert wojskowy Iwan Stupak, były oficer ukraińskiej służby bezpieczeństwa SBU.
Rosjanie: Wrogowie znów przeniknęli do kręgu tow. Gierasimowa
Nie jest to jednak odosobniona opinia. Co ciekawe, podobne zadanie wyrażają również Rosjanie. Korespondenci wojskowi zakwestionowali relację Gierasimowa, mimo że – jak zauważa Stupak – "w niektórych przypadkach zazwyczaj zgadzają się z rosyjską propagandą".
We wpisie pod wymownym tytułem "Wrogowie znów przeniknęli do kręgu towarzysza Gierasimowa" rosyjski kanał na Telegramie "Informator wojenny" poinformował, że obecnie "nie ma żadnych okrążeń". Konto obserwuje 620 tys. użytkowników.
"Jest bardzo mało prawdopodobne, aby wielotysięczne siły ukraińskie nadal tkwiły w aglomeracji Pokrowsk-Myrnohrad. Współczesna rzeczywistość jest taka, że walki są prowadzone przez małe jednostki piechoty, zarówno w obronie, jak i w ataku" – podkreślił autor wpisu. "Dotyczy to również Kupiańska, gdzie według doniesień rzekomo okrążonych zostało 18 ukraińskich batalionów" – dodał.
To dowódca powiedział Putinowi
Gen. Walerij Gierasimow poinformował na początku października br. prezydenta Rosji Władimira Putina, że nowym celem na froncie jest miasto Zaporoże, jedno z największych na Ukrainie.
Mimo trudności w zdobyciu Donbasu, Federacja Rosyjska obrała sobie za cel jedno z największych miast Ukrainy – podała w czwartek ukraińska agencja UNIAN, powołując się na raport szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji gen. Walerija Gierasimowa złożony prezydentowi kraju Władimirowi Putinowi.
– Wojska posuwają się w kierunku Zaporoża. Obecnie trwają walki o zdobycie miejscowości Primorskie i Stepnohirs – powiedział Gierasimow, informując Putina, że armia rosyjska naciera "niemal na wszystkich kierunkach".
Czytaj też:
Wywiad USA: Rosja ma cztery słabości, które doprowadzą do porażki na UkrainieCzytaj też:
Pocisk o napędzie jądrowym. Rosja testuje nową broń
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
