Powstaje "skandynawska twierdza". Superflota myśliwców ma odstraszać Rosję

Powstaje "skandynawska twierdza". Superflota myśliwców ma odstraszać Rosję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Myśliwce F-35 i F-16 holenderskich Sił Powietrznych
Myśliwce F-35 i F-16 holenderskich Sił Powietrznych Źródło: Wikimedia Commons
Północ Europy buduje "skandynawską twierdzę". Wspólna flota ponad 200 nowoczesnych myśliwców ma stać się elementem obrony północnej flanki NATO.

Kraje północnej flanki NATO przyspieszają budowę wspólnych sił powietrznych. Do 2030 roku Finlandia, Szwecja, Norwegia i Dania chcą dysponować ponad 200 myśliwcami nowej generacji, głównie F-35 i Gripenami. Fiński minister obrony Antti Hakkanen, po spotkaniu szefów resortów obrony państw nordyckich w Helsinkach, poinformował, że projekt poczynił znaczne postępy.

140 F-35 i ponad 100 Gripenów

Nowa formacja ma być zdolna do prowadzenia wspólnych operacji zarówno w czasie pokoju, jak i kryzysu. Jej zadaniem będzie zwiększenie zdolności odstraszania i obrony w regionie, szczególnie wobec rosnącego zagrożenia ze strony Rosji. Koncepcja ta jest jednym z filarów budowy tzw. "skandynawskiej twierdzy", możliwej dzięki wejściu Finlandii i Szwecji do NATO.

W ramach wspólnego projektu Finlandia zamówiła 64 myśliwce F-35, które od 2026 roku zaczną zastępować wysłużone F/A-18 Hornet. Norwegia już zakończyła wymianę F-16 na F-35, a Dania jest w trakcie tego procesu. Łącznie trzy państwa do końca dekady mają dysponować około 140 samolotami piątej generacji. Szwecja natomiast opiera swoje lotnictwo na maszynach Saab JAS 39 Gripen — obecnie ma ich około 100 i zamawia kolejne. Islandia pozostaje jedynym krajem regionu bez własnych sił powietrznych. Choć rozmowy w ramach Nordyckiej Współpracy Obronnej (Nordefco) są zaawansowane, część wyzwań pozostaje nierozwiązana. Chodzi m.in. o kwestie prawne i organizacyjne pozwalające na swobodne operowanie siłom powietrznym ponad granicami państw. Jak podkreślił minister Hakkanen, będzie to kluczowe dla stworzenia realnej tarczy nad północą Europy.

Eksperci z USA: Rosja rozpoczęła "fazę zero" przygotowań do wojny z NATO

Równolegle do wzmacniania obrony Skandynawii amerykańscy analitycy z Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) ostrzegają, że Rosja rozpoczęła pierwszą fazę przygotowań do potencjalnego konfliktu z Sojuszem. Wnioski te pojawiły się w październiku, po serii komunikatów rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR), która oskarżyła m.in. Wielką Brytanię o rzekome planowanie prowokacji pod fałszywą flagą. Według ISW Kreml wykorzystuje te narracje, by kształtować wrogi obraz Zachodu w rosyjskiej opinii publicznej oraz usprawiedliwiać własne działania.

Eksperci nazywają obecny etap "fazą zero" – okresem budowania politycznych, informacyjnych i wojskowych fundamentów pod ewentualny konflikt. Choć ISW nie widzi jeszcze oznak bezpośrednich przygotowań do ofensywnych operacji, zauważa, że Moskwa konsekwentnie realizuje długoterminową strategię. Obejmuje ona m.in. reorganizację okręgów wojskowych na zachodzie Rosji, tworzenie nowych baz przy granicy z Finlandią oraz eskalację incydentów w przestrzeni powietrznej państw NATO — w ostatnich tygodniach drony naruszały przestrzeń Polski, Rumunii, Estonii, a także sparaliżowały lotniska w Danii i Norwegii.

Czytaj też:
Mur dronowy uratuje Polskę? "Technologia już istnieje"
Czytaj też:
Finlandia apeluje w sprawie Ukrainy. Chodzi o pociski Tomahawk


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: RMF 24
Czytaj także