Kanadyjczycy za segregacją sanitarną. Popierają odmawianie pomocy medycznej

Kanadyjczycy za segregacją sanitarną. Popierają odmawianie pomocy medycznej

Dodano: 
Szczepienia w Kanadzie, zdjęcie ilustracyjne
Szczepienia w Kanadzie, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Flickr / Marco Verch (CC BY 2.0)
Kanadyjczycy mają dość antyszczepionkowców, a dwie trzecie poparłoby pracowników służby zdrowia odmawiających opieki osobom, które są niezaszczepione.

Według danych federalnego resortu zdrowia, ponad 71 proc. wszystkich mieszkańców Kanady jest w pełni zaszczepionych, co oznacza, że 81 proc. osób powyżej 12 roku życia otrzymało już obie dawki szczepionki.

O zmęczeniu restrykcjami związanymi z pandemią media piszą regularnie, ale 64 proc. Kanadyjczyków wyraża swoje poparcie dla pracowników służby zdrowia, którzy odmówiliby świadczeń zdrowotnych dla osób niezaszczepionych i nieszanujących personelu lekarskiego i pielęgniarskiego, czy posuwających się do gróźb. To wyniki najnowszego sondażu firmy Nanos przeprowadzonego dla telewizji CTV.

Kanadyjczycy za segregacją sanitarną

60 proc. Kanadyjczyków uważa, że konieczność przedstawiania zaświadczenia o szczepieniu przy wejściu do miejsc takich jak np. restauracje jest potrzebna. 22 proc. uważa, że restrykcje nie są wystarczające. Z innego sondażu, przeprowadzonego przez firmę Leger pod koniec sierpnia br. wynikało, że 87 proc. osób zaszczepionych uważało, że ci, którzy nie chcą się szczepić zachowują się nieodpowiedzialnie.

W minionych miesiącach antyszczepionkowcy w Kanadzie posuwali się do utrudniania dojazdów do szpitali. W Quebecu pod koniec września parlament prowincji przyjął ustawę zakazującą blokowania dostępu do terenów szpitali, przychodni, szkół i przedszkoli. W miniony piątek projekt podobnych rozwiązań wpłynął do parlamentu Manitoby. Wprowadzenie takiego zakazu w prawie federalnym zapowiadał podczas kampanii wyborczej lider partii liberalnej i premier Justin Trudeau.

Antyszczepionkowcy budzą niechęć

Antyszczepionkowcy budzą niechęć porównywaniem siebie do ofiar Holokaustu, na co od wielu miesięcy zwracały uwagę kanadyjskie media.

„Porównania z czasami nazistowskimi stały się wspólnym refrenem protestów przeciwko obowiązkowi szczepień i obostrzeniami związanymi z COVID-19” – podsumowywał w miniony weekend publiczny nadawca CBC.

CBC cytowała dyrektor wykonawczą Jewish Heritage Centre of Western Canada Belle Jarniewski, która potwierdziła, że podczas pandemii wzrosła częstotliwość takich wystąpień. „Sugerowanie, że te restrykcje w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek kształcie czy formie są porównywalne do cierpienia Żydów podczas Holokaustu jest czymś nie do pomyślenia. To zniekształcanie historii” – powiedziała Jarniewski.

Część antyszczepionkowców używa antysemickiej retoryki, twierdząc np., że oficjalne liczby ofiar Holokaustu są nieprawdziwe. Takie incydenty dokumentuje m.in. Canadian Anti-Hate Network. Ta organizacja monitorująca działalność grup odwołujących się do nienawiści odnalazła cytaty z „Mein Kampf” w tweetach jednego z najbardziej aktywnych kanadyjskich antyszczepionkowców, Chrisa Saccoccii.

Jest poprawa

Czwarta fala pandemii w Kanadzie zaczyna się stabilizować – jak mówiła w miniony piątek federalna naczelna lekarz kraju dr Theresa Tam. Największe problemy mają obecnie Alberta, Saskatchewan i Terytoria Północno-Zachodnie.

„W ciągu minionego miesiąca trzeba było przejść przez trudne lekcje w rejonach, gdzie restrykcje zostały zniesione zbyt szybko, a szczególnie tam, gdzie poziom wyszczepienia pozostaje niski” – mówiła Tam przedstawiając najnowsze prognozy. Według nich ogólnie dobre zaawansowanie akcji szczepień sprawiło, że przyrost zachorowań wyhamowuje.

Jak wynika ze statystyk, wśród osób niezaszczepionych liczba nowych przypadków wariantu Delta jest 10 razy wyższa niż wśród zaszczepionych. Zaś w przypadku zarażenia się Covid-19 u osób niezaszczepionych ryzyko trafienia do szpitala jest 36 razy wyższe niż u osób po szczepieniu.

Niezaszczepionym wstęp wzbroniony

W parlamencie Terytoriów Północno-Zachodnich został nawet ogłoszony alert covidowy po tym, gdy okazało się, że w budynku parlamentu przebywały w minionym osoby niezaszczepione. Obecni wówczas muszą poddać się testom i kwarantannie.

W Kanadzie nie ma obowiązku szczepień, ale coraz więcej firm stawia swoim pracownikom ultimatum: o ile nie mają medycznego uzasadnienia od lekarza lub dobrego uzasadnienia powodami religijnymi, mogą stracić pracę za brak zaświadczenia o szczepieniu.

W poniedziałek organizacja pielęgniarska w Quebecu poinformowała, że niezaszczepione pielęgniarki i pielęgniarze będą mieli zawieszone prawo wykonywania zawodu. W ubiegłym tygodniu premier Kanady powiedział, że pracownicy instytucji federalnych mają czas do końca października, by się zaszczepić, a za nieuzasadniony brak szczepienia grozi nawet zawieszenie w pracy i wstrzymanie wynagrodzenia.

Czytaj też:
"Dzień wolności" po 107 dniach lockdownu. Australia wraca do życia
Czytaj też:
Dodatkowe oddziały covidowe? Dr Sutkowski: Nie wykluczam, że będą potrzebne
Czytaj też:
"Jesień będzie pierwszym testem". Ekspert o skuteczności szczepionek


Źródło: PAP
Czytaj także