Saszetki nikotynowe pod lupą. Gorąca debata i nowe prawo

Saszetki nikotynowe pod lupą. Gorąca debata i nowe prawo

Dodano: 
Zaskakujące zachowanie Karola Nawrockiego w trakcie debaty
Zaskakujące zachowanie Karola Nawrockiego w trakcie debaty Źródło: YouTube / Gazeta.pl
Podczas debaty prezydenckiej w TVP doszło do zaskakującej sytuacji: Karol Nawrocki – na oczach milionów widzów – sięgnął po coś i włożył to do ust. Pytany o ten gest, Nawrocki tłumaczył, że chodziło o "gumę nikotynową", ale jego sztab szybko doprecyzował, że w rzeczywistości był to snus.

Nawrocki, odnosząc się do wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego, z którym mierzył się podczas dyskusji, dodał sarkastycznie, że „podczas słuchania Rafała Trzaskowskiego przydaje się saszetka nikotynowa”. W sieci pojawiły się sugestie, że gest może wskazywać na użycie zakazanych substancji. Nawrocki szybko zareagował, proponując publiczne testy toksykologiczne dla siebie i swojego kontrkandydata. – Skoro opinię publiczną interesuje mój gest podczas debaty, to odpowiadam, że był to woreczek nikotynowy – wyjaśnił Nawrocki.

Czym jest snus?

Pod nazwą "snus" funkcjonują dwie różne formy tego samego zjawiska – klasyczny snus z tytoniem, zakazany w większości krajów UE, oraz jego dostępna legalnie wersja: woreczki nikotynowe, które można kupić nawet bez weryfikacji wieku. Nikotyna w takich saszetkach wchłaniana jest przez śluzówki jamy ustnej, szybko trafiając do krwiobiegu.
Produkty te kuszą nie tylko działaniem, ale i wyglądem – opakowania przypominają słodycze, a dostępność smaków (od klasycznego tytoniu po gumę balonową) czyni je atrakcyjnymi zwłaszcza dla dzieci i młodzieży.

Choć nazewnictwo mogło wprowadzać w błąd, ta sytuacja pokazała jedno: Polacy wciąż mają znikomą wiedzę na temat nowych produktów nikotynowych. Tymczasem temat jest poważny i właśnie doczekał się rozstrzygnięcia. W kwietniu Sejm przyjął nowelizację ustawy antytytoniowej, która po raz pierwszy w historii wprowadza jasne regulacje dla doustnych saszetek nikotynowych.

Nowe przepisy obejmują:

  • zakaz sprzedaży osobom niepełnoletnim,
  • obowiązek oznakowania opakowań ostrzeżeniami zdrowotnymi,
  • nadzór nad składem chemicznym,
  • wymóg oceny ryzyka zdrowotnego.

Celem nowych regulacji jest przede wszystkim ochrona dzieci i młodzieży, które – jak ostrzegała Rzecznik Praw Dziecka – coraz częściej sięgają po produkty atrakcyjne wizualnie i łatwe do ukrycia. Ustawodawca nie poszedł jednak drogą zakazów. Wręcz przeciwnie.

Eksperci wskazują, że doustne saszetki nikotynowe, pozbawione tytoniu i dymu, mogą stanowić mniej szkodliwą alternatywę dla dorosłych użytkowników, którzy szukają sposobu na ograniczenie lub porzucenie palenia.

Incydent z debaty, choć niezamierzony, uwypuklił znaczenie edukacji w zakresie produktów nikotynowych nowej generacji. Nawet sztab prezydenckiego kandydata nie odróżnił w pierwszej chwili saszetki od snusu, co pokazuje, że społeczeństwo, ale i politycy, potrzebują rzetelnej informacji i świadomości różnic pomiędzy produktami.

Polska, przyjmując kompleksowe regulacje, dołącza do grona państw, które nie tylko chronią młodych, ale też wspierają dorosłych w podejmowaniu bardziej świadomych, mniej szkodliwych wyborów. Jeśli dołożymy do tego systemową edukację, mamy szansę nie tylko na skuteczną ochronę zdrowia publicznego, ale też na stworzenie europejskiego modelu odpowiedzialnej polityki nikotynowej.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także