"Posłowie wraz z senatorami mogą tworzyć wspólne kluby, koła lub zespoły parlamentarne" – stanowi art. 17 Ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Sprawę regulują też wewnętrzne przepisy parlamentu.
Jak podkreśla Interia, sęk w tym, że zarówno Regulamin Sejmu jak i Regulamin Senatu odnoszą się do zrzeszania albo posłów, albo senatorów. Nie ma tam mowy o ścisłej współpracy jednych z drugimi.
Po ostatnich transferach z Koalicji Obywatelskiej Polska 2050 ma w parlamencie troje przedstawicieli: dwie posłanki – Hannę Gil-Piątek i Joannę Muchę oraz jednego senatora – Jacka Burego.
Czytaj też:
Opublikowano interesujący sondaż. Wygrywa partia Hołowni
W Senacie jest wyjątek
Zarówno Regulamin Sejmu jak i Regulamin Senatu stanowią, że do założenia koła potrzeba trzech osób. Tyle, że te dokumenty mówią o kołach poselskich i senackich, a nie parlamentarnych – zwraca uwagę Interia.
Serwis podkreśla, że w Sejmie są obecnie cztery kluby parlamentarne złożone z samych posłów. Z kolei w Senacie też są cztery i tworzą je wyłącznie senatorowie. Co ciekawe, w izbie wyższej Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy składa się z dwóch senatorów. I to właśnie na ten przykład powołują się w nieoficjalnych rozmowach przedstawiciele Polski 2050.
– Skoro oni mają swój klub, a tworzą go w praktyce we dwoje, to niby dlaczego my nie moglibyśmy założyć koła? – powiedziała w rozmowie z Interią osoba związana z ugrupowaniem Hołowni.