Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, to zwycięzcą okazałaby się Partia Zielonych, na którą chce głosować łącznie 26 proc. respondentów. To wzrost o 4 pkt. proc. w porównaniu z poprzednim sondażem.
Drugie miejsce zajmuje CDU/CSU, które popiera 23 proc. ankietowanych. To spadek o 4 pkt. proc. Podium zamyka SPD, które popiera 14 proc. badanych –spadek o 2 pkt.
Na Alternatywę dla Niemiec planuje głosować 12 proc. respondentów, co oznacza wzrost o 1 pkt proc., a na FDP 11 proc. (wzrost o 2 pkt proc.). Partię "Lewica" popiera obecnie 6 proc. uczestników sondażu (spadek o 1 pkt proc.). Ponadto 8 proc. badanych wskazało inne partie lub jeszcze nie ma sprecyzowanej opinii.
Takie wyniki oznaczają, że obecnie rządząca tzw. wielka koalicja nie miałaby już większości. Die Welt pisze, że możliwe są następujące scenariusze: sojusz CDU/CSU z Partią Zielonych oraz koalicje liczące po trzy partie: pierwsza składałaby się z Partii Zielonych, SPD i partii "Lewica", druga możliwość to sojusz Partii Zielonych, SPD i liberałów z FDP, a trzecia opcja zakłada porozumienie CDU/CSU, SPD i FDP.Większość komentatorów odrzuca możliwość zawarcia jakiejkolwiek koalicji z AfD, gdyż taki scenariusz odrzucają wszystkie partie.
Poparcie dla Baerbock
Z sondażu wynika ponadto, że dużym poparciem wśród Niemców cieszy się polityk Zielonych Annalen Baerbock. Gdyby Niemcy dzisiaj wybierali następcę kanclerz Angeli Merkel, to na kandydatkę Zielonych, zagłosowałoby aż 28 proc. badanych.
Drugie miejsce zajęła kandydata CDU/CSU Armina Lascheta, którą popiera zaledwie 21 proc. respondentów. Co ciekawe, także wśród wyborców CDU/CSU Laschet nie cieszy się szczególną popularnością, gdyż jedynie połowa tej grupy planowałaby poparcie jej. Kandydata SPD Olafa Scholza cieszy się poparciem na poziomie 21 proc. ankietowanych.
Czytaj też:
Merkel: To najtrudniejszy okres, jakiego Niemcy doświadczyły od pokoleńCzytaj też:
Niemcy: Ulgi dla zaszczepionych, dozwolone spotkania z niezaszczepionymi