Największą grupę stanowią iraccy Kurdowie. W poniedziałek francuska agencja AFP przekazała, że Irak rozpoczął organizację lotów powrotnych dla imigrantów, którzy przybyli nad polską granicę. Rzecznik MSZ Iraku Ahmed al-Sahaf zapowiedział, że pierwszy lot powrotny odbędzie się już w najbliższy czwartek 18 listopada.
Wiadomo, że w sprawę zaangażowała się ambasada Iraku w Moskwie, która poinformowała, że imigranci wyrażający chęć powrotu muszą zgłaszać się za pośrednictwem komunikatora WhatsApp, telefonicznie lub drogą mailową.
Imigranci chcą wracać do Iraku?
We wtorek Reuters poinformował, że na lot z Mińska zapisało się 150 a 200 imigrantów, jednak wielu z nich miało kłopoty z rejestracją. Iracki konsul Majid al-Kinani powiedział, że trwają prace nad rozwiązaniem problemu. Przyznał też, że liczba zgłoszonych do tej pory osób nie jest do końca określona, ponieważ ludzie znajdujący się w terenach przygranicznych do nie dostali pozwolenia od białoruskich władz na powrót do Mińska. Reuters podkreślił, że reżim Łukaszenki utrudnia migrantom powrót do stolicy kraju.
Sytuacja na granicy
Zgodnie z przewidywaniami polskich służb wtorek na granicy nie był spokojny. W nocy z poniedziałku na wtorek białoruscy funkcjonariusze usiłowali uszkodzić ogrodzenie na granicy z Polską. We wtorek zgromadzeni przy przejściu granicznym w Kuźnicy nielegalni migranci ponownie zaatakowali polskie pozycje. Agresywni mężczyźni rzucali w polskich funkcjonariuszy kamieniami i innymi niebezpiecznymi przedmiotami. Jeden z policjantów został ranny w głowę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W reakcji polskie służby użyły armatek wodnych. Po kilkugodzinnych starciach przy przejściu granicznym w Kuźnicy migranci atakujący polską granicę wycofali się i powrócili do obozowiska.
Na newralgicznych odcinkach polsko-białoruskiej granicy służą żołnierze Wojska Polskiego, strażnicy graniczni oraz policjanci. Począwszy od 8 listopada, kiedy to miała miejsce najpoważniejsza do tej pory próba wtargnięcia na terytorium Polski, polscy funkcjonariusze codziennie odpierają szturmy nielegalnych migrantów.
W poniedziałek kilkuset migrantów próbowało sforsować granicę w okolicy wsi Starzyna. Atak został zatrzymany.
Straż Graniczna poinformowała, że w ciągu minionej doby odnotowano 118 prób nielegalnego przekroczenia wschodniej granicy Polski. Wobec 39 cudzoziemców wydano postanowienie o opuszczenie terytorium RP.
Białoruscy funkcjonariusze regularnie usiłują sprowokować polskie służby. W stronę Polaków oddawane są strzały ślepą amunicją.
W poniedziałek Unia Europejska zdecydowała o nałożeniu nowych sankcji personalnych na białoruski reżim.
Czytaj też:
Zwrot ws. transportu migrantów? Ważna decyzja BelaviiCzytaj też:
Polscy funkcjonariusze odparli pierwszą falę ataku na granicęCzytaj też:
Siemoniak: Trzeba realnie nacisnąć na Białoruś i Rosję