W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki otrzymał od prezydenta misję sformowana rządu. Choć Prawo i Sprawiedliwość uzyskało najlepszy wynik w październikowych wyborach, to jednak nie jest w stanie rządzić samodzielnie, a pozostałe partie odmawiają wejścia z nim w koalicję. Z tego powodu większość polityków i komentatorów uważa zadanie Morawieckiego za niemożliwe do wykonania.
Morawiecki: Mamy propozycję
Mimo tego, Morawiecki zapowiada, że podejmie próbę sformowania rządu i uzyskania wotum zaufania od Sejmu. W piątek wystąpił na konferencji prasowej, gdzie poinformował, że w ciągu 7-8 dni przedstawi skład nowego rządu. Jak zapewnił, będzie to "rząd zupełnie inny, niż ten, który do tej pory cały czas sprawuje swoje obowiązki".
– Odczytuję wynik tych wyborów w następujący sposób. Wyborcy zadecydowali: chcemy zakończyć wojnę polsko-polską, chcemy rząd ponadpartyjny. Chcemy rząd, który będzie rządem równowagi. Dlatego przystąpiliśmy do tworzenia tego rządu od strony takiej, która jest najbardziej właściwa z punktu widzenia obywateli, z punktu widzenia Polski - czyli od strony programu – stwierdził.
Morawiecki wskazał, że ma propozycję dla "nowych ugrupowań w Sejmie, która umożliwi na podstawie obiektywnych danych realizację ambitnych programów". Ową propozycją jest Dekalog Polskich Spraw - zbiór postulatów, które, według słów premiera, są "spójne z programami i planami różnych ugrupowań w Sejmie".
Dekalog Polskich Spraw
Jednym z punktów Dekalogu są kwestie związane z przedsiębiorcami - dobrowolny ZUS, płatność VAT po opłaceniu faktury i wydłużenie vacatio legis dla spraw podatkowych do ośmiu miesięcy. Innym - kontynuacja strategicznych inwestycji m.in. Centralnego Portu Komunikacyjnego.
– Chcemy, by średnia płaca osiągnęła pułap 10 tys. zł na koniec kadencji; zamierzamy też wprowadzić dotację 70 tys. zł na start działalności i ustawę o równości płac kobiet i mężczyzn, a także kwotę wolną od podatku do pensji minimalnej – dodał.
Czytaj też:
"Nasz absolutny priorytet". Typowany na ministra finansów polityk odkrywa kartyCzytaj też:
Z kim PiS chce budować rząd? Morawiecki odpowiada