Niemiecki polityk stwierdził w rozmowie z "Rheinische Post", że jeśli nie można zagwarantować dostaw gazu w inny sposób, należy uruchomić Nord Stream 2 "na określony czas".
Jego zdaniem rządy krajów UE powinny dokonać przeglądu sankcji energetycznych wobec Rosji, gdyż nie przynoszą one oczekiwanego rezultatu. – Wręcz przeciwnie, te środki są korzystne dla Rosji. Oznaczają one, że chociaż dokonuje się mniejszej sprzedaży, to wpływy z tej sprzedaży są generalnie wyższe – stwierdził Ernst.
Dodał, że niemiecki rząd musi zadbać o ograniczenie cen energii poprzez zwiększenie dostaw, w tym z Rosji, ponieważ "obywatele i gospodarka kraju są ofiarami całkowicie nieudanej polityki sankcji". – Na tym tle utrzymywanie sankcji jest niemoralne – ocenił polityk.
Atak Rosji na Ukrainię pogrzebał Nord Stream 2. Czy na zawsze?
Budowa Nord Stream 2 zakończyła się we wrześniu 2021 r., ale niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci wstrzymała wydanie ostatecznego pozwolenia na uruchomienie gazociągu z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. NS2 miał transportować gaz z Rosji do Niemiec z pominięciem Ukrainy.
Pod koniec lutego kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że ministerstwo gospodarki RFN ponownie przyjrzy się procesowi przyznania koncesji Gazpromowi i ma przeprowadzić "nową ocenę bezpieczeństwa dostaw". – Sytuacja zasadniczo się zmieniła – stwierdził.
Zanim doszło do rosyjskiej inwazji na Ukrainę Scholz mówił, że Nord Stream 2 to projekt biznesowy, którego nie należy łączyć z polityką.
Prezydent Duda: NS2 trzeba zdemontować
Prezydent Andrzej Duda powiedział w kwietniu w wywiadzie dla CNN, że drugą nitkę Nord Streamu "należy nie tylko zablokować, ale po prostu zdemontować, bo szkodzi całej Unii Europejskiej".
– Prowadzi to do hegemonii Rosji nad Europą, przede wszystkim na rynku gazu, do monopolizacji europejskiego rynku gazu przez Rosję, co jest oczywiste. Teraz widzimy czarno na białym, że to po prostu zabójcze dla Europy – ocenił prezydent.
Czytaj też:
Przy pełnych magazynach Niemcy mogą wytrzymać 2,5 miesiąca bez rosyjskiego gazuCzytaj też:
Niemcy mogą znacjonalizować Nord Stream 2. Reaguje Kreml