We wtorek Donald Tusk wygłosił swoje exposé. Po niemal godzinie przemawiania, w trakcie której nowy premier nie uniknął skandalu, pojawiły się pierwsze konkretne zapowiedzi realizacji obietnic socjalnych, złożonych przez Tuska w trakcie kampanii wyborczej.
Jak powiedział nowy premier, "cała Polska zna te konkrety" i będzie z nich rozliczała koalicję rządową. Tusk zapewnił, że "nie boi" się tego, jak również, że nie boi "żadnej z tych obietnic".
Co proponuje Tusk
Premier zapowiedział, że w pierwszej kolejności, czyli od 1 stycznia 2024 roku, zrealizowane zostaną podwyżki dla nauczycieli. Ich wynagrodzenia wzrosną o 30 proc. Z kolei cała strefa budżetowa ma otrzymać podwyżki w kwocie 20 proc.
Tusk zapowiedział także, że wypłaty świadczenia 800 plus będą realizowane zgodnie z zapowiedzianym przez poprzedni rząd trybem.
Kolejna obietnica ma dotyczyć emerytów i waloryzacji otrzymywanego przez nich świadczenia. Również zapowiedziane przez Tuska "babciowe" zostanie wprowadzone w życie.
– Tak jak obiecaliśmy, wprowadzimy natychmiast drugą w ciągu roku waloryzację rent i emerytur, wtedy kiedy inflacja będzie przekraczała 5proc. Śmialiście się z babciowego. Będzie babciowe w tym roku, w ramach programu Aktywna mama – powiedział szef rządu.
Rozwiązania dla przedsiębiorców
W dalszej części swojego wystąpienia programowego Tusk zapowiedział pierwsze z pakietu zmian przygotowanych dla przedsiębiorców.
– Koalicja 15 października ma już gotowe projekty i plan działania, aby natychmiast wprowadzić te z postulatów, jak np. kasowy PIT, czyli przedsiębiorcy zapłacą podatek dochodowy dopiero po otrzymaniu środków z tytułu zapłaconej faktury, a nie samej faktury – wskazał.
Kolejnym rozwiązaniem ma być urlop dla przedsiębiorców. W trakcie jego trwania mieliby oni nie płacić składek na ubezpieczenie społeczne.
Czytaj też:
Zmiana traktów UE. Tusk składa Polakom obietnicęCzytaj też:
"Siedzieliśmy godzinami, pół nocy". Tusk: Mamy rozwiązanie dla przewoźników na granicy