Rząd pracuje nad planem naprawczym, który ma przywrócić spółce stabilność finansową. W tle – zapowiedzi ograniczenia kosztów pracy i koniec dopłat do nierentownego wydobycia.
"Nie może być tak, że im większe tarapaty, tym wyższe zarobki"
Podczas konferencji prasowej w Raciborzu premier Donald Tusk odniósł się do trudnej sytuacji w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, która w pierwszym półroczu 2025 roku odnotowała 2,075 mld zł straty przy spadku przychodów do 4,715 mld zł. – Zrobimy wszystko, by tak przekształcić JSW, by ją ratować, a przynajmniej istotną jej część. Ten plan jest precyzyjny. To kwestia finansów i dobrowolnych odejść z pracy – zapowiedział premier.
Tusk podkreślił, że rząd nie będzie tolerował sytuacji, w której rosną koszty pracy w firmie stojącej na krawędzi utraty płynności. – Firma, żeby dobrze prosperowała, musi być postawiona na nogi. Nie może być tak, że im większe tarapaty, tym wyższe zarobki. Bo tak to nie pojedzie – mówił. Szef rządu poinformował także, że nad szczegółowym planem ratunkowym pracują minister aktywów państwowych Wojciech Balczun i minister energii Miłosz Motyka. – Trwa bardzo poważna praca, jeśli chodzi o JSW. Nie wykluczam, że Polska Grupa Zbrojeniowa czy szerzej – polski przemysł obronny – będzie mógł odegrać tutaj pozytywną rolę – powiedział Tusk.
Kropiwnicki: Cięcia wynagrodzeń są nieuniknione
Wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki przyznał z kolei, że sytuacja JSW wymaga trudnych decyzji dotyczących kosztów osobowych. – Wynagrodzenia w JSW wzrosły od 2021 do 2023 roku o ponad 60 proc. To ogromny wzrost. W tej chwili spółka rozmawia z pracownikami o redukcji płac – co najmniej o 15 proc. To minimum, które powinno zostać wdrożone, aby ocalić firmę – powiedział Kropiwnicki w rozmowie z RMF FM.
Według wiceministra JSW działa na rynku cyklicznym, a podobne działania ratunkowe podejmowano już w przeszłości. – Ten moment się niestety powtarza. Spółka musi się dostosować do realiów, jeśli chce przetrwać – dodał. Minister energii Miłosz Motyka zapowiedział jakiś czas temu, że rząd przygotowuje pakiet reform dla całego sektora górniczego, mający zwiększyć efektywność i ograniczyć wpływ budżetu państwa. – Nie będziemy dopłacać do nierentownych inwestycji. Ekonomia jest bezwzględna, dlatego będziemy podejmować zdecydowane decyzje restrukturyzacyjne – stwierdził Motyka.
Premier Tusk zaznaczył, że przyszłość JSW ma strategiczne znaczenie dla polskiego przemysłu, ponieważ spółka jest jedynym w Europie producentem wysokiej jakości węgla koksowego, niezbędnego w procesie produkcji stali. – JSW to spółka kluczowa dla naszej gospodarki. Dlatego państwo musi pomóc, ale na uczciwych zasadach – podkreślił.
Czytaj też:
Kłopoty polskiej spółki. Duża zmianaCzytaj też:
Dr Momro: Bez rezerw węgla nie przetrwamy pierwszego kryzysu
