Z 1 stycznia zaczęły obowiązywać założenia "Polskiego Ładu", programu rządowego, który miał być odpowiedzią na kryzys wywołany pandemią koronawirusa w warstwie gospodarczo-społecznej. Politycy obozu władzy nie kryli również od początku, że projekt to jednocześnie początek ofensywy Zjednoczonej Prawicy.
Prawo i Sprawiedliwość szumnie ogłaszało obniżkę podatków dla nawet 18 mln obywateli. Na rozwiązaniach programu skorzystać też mieli emeryci. Wśród założeń znalazło się m.in. 30 tys. złotych kwoty wolnej od podatku oraz zwolnienia z drugiego progu podatkowego.
Poszkodowani nauczyciele
Jednak jak podają media, nie wszyscy mogą się cieszyć z nowych ustaw. Przez wejście w życie przepisów podatkowych poszkodowani mają być m.in. nauczyciele.
Nauczyciele otrzymali już wynagrodzenia za styczeń. Jak przekonuje część z nich, przelewy są niższe o 300 zł. Za ten stan rzeczy obwiniają rozwiązania wprowadzone w ramach Nowego Ładu. W mediach społecznościowych pojawiły się dziesiątki wpisów niezadowolonych pracowników oświaty.
Szczególnie złożona ma być sytuacja osób pracujących w więcej niż jednej placówce. Muszą złożyć PIT-2, czyli wniosek o stosowanie kwoty wolnej od podatku w wyliczaniu comiesięcznego wynagrodzenia (który można złożyć tylko u jednego pracodawcy).
Ministerstwo odpowiada
Głos w sprawie zabrało ministerstwo finansów. "Nauczyciele, jak większość zawodów, PIT2 składają tylko raz (moc do odwołania). Najczęściej przy rozpoczęciu zatrudnienia. Świadczenie złożone raz w danym zakładzie pracy obowiązuje nie tylko w aktualnym roku podatkowym, lecz też w następnych latach. PŁ nic tutaj nie zmienia" – podkreśla resort w oficjalnym komunikacie.
Ministerstwo podkreśla, że dla większości nauczycieli zmiany w Polskim Ładzie są korzystne lub neutralne. "Zyskają przede wszystkim nauczyciele o niższych zarobkach. Wszyscy nauczyciele zarabiający poniżej 11 141 zł brutto mies. zyskają lub ich pensja się nie zmieni. To zdecydowana większość nauczycieli" – czytamy.
Czytaj też:
Wzrosty cen. Kanthak: Nie ma powodów do dalszych obawCzytaj też:
Morawiecki: System ETS musi zostać zreformowany