"Mówiłem, że zapowie się na 10 sierpnia... ale później kombatanci lub Prymas zaapelują o spokój i będzie miał znów alibi..." - czytamy w innym wpisie historyka.
twittertwitter
Były prezydent od kilku tygodni zapowiadał, że 10 lipca pojawi się na miesięcznicy smoleńskiej, aby wesprzeć przeciwników zgromadzenia. W sobotę trafił do szpitala – o czym zawiadomił na Facebooku. Jak poinformował jego syn, powodem były problemy z krążeniem. Wałęsa już ze szpitala zapowiadał, że weźmie udział w kolejnej kontrmanifestacji – 10 sierpnia.
Czytaj też:
Wałęsy nie będzie na kontrmanifestacji smoleńskiej. "Umawiamy się za miesiąc, 10 sierpnia"
Pobyt w szpitalu nie ostudził jednak zapału Lecha Wałęsy do protestu przeciwko miesięcznicy katastrofy smoleńskiej organizowanej na Krakowskim Przedmieściu. Na Facebooku zadeklarował pełne poparcie wobec kontrmanifestacji i uczestniczącego w niej Władysława Frasyniuka. "Na chwile los mnie wyłączył ale zaraz wracam" (pisownia oryginalna - red.) – zapowiedział.
Czytaj też:
Wałęsa w publicznym wyznaniu do Frasyniuka. "Na chwilę los mnie wyłączył, ale zaraz wracam"Czytaj też:
70 proc. Polaków nie chce Wałęsy na kontrmanifestacji smoleńskiej [SONDAŻ]