"Za Starlinki dla Ukrainy płaci polskie Ministerstwo Cyfryzacji. Roczny koszt projektu to około 50 mln dolarów" – poinformował Sikorski w niedzielę na platformie X.
To reakcja na wpis miliardera Elona Muska, który wcześniej zasugerował, że mógłby wyłączyć system Starlink, co w konsekwencji spowodowałoby "upadek linii frontu" na Ukrainie.
Szef MSZ ocenił, że miliarder "grozi ofierze agresji" i zapowiedział, że jeśli firma Muska, SpaceX "okaże się niewiarygodnym dostawcą", Polska "będzie zmuszona poszukać innych dostawców".
Musk: Jeśli wyłączę system, cały front upadnie
"Mój system Starlink jest podstawą ukraińskiej armii. Jeśli go wyłączę, cały front upadnie" – oświadczył Musk na portalu X. "To, czym jestem naprawdę zmęczony, to wieloletnia rzeź i zastój, które Ukraina nieuchronnie przegra" – dodał.
Miliarder nazwał wojnę "maszynką do mielenia mięsa". "Każdy, komu zależy, kto umie myśleć i naprawdę to rozumie, musi chcieć zatrzymać tę maszynkę do mielenia mięsa. Pokój teraz!" – oświadczył.
Jednocześnie wezwał do nałożenia sankcji na dziesięciu największych oligarchów ukraińskich, zwłaszcza tych, którzy mają rezydencje w Monako. "To (wojna) natychmiast się zakończy" – napisał.
Polska płaci za terminale Starlink dla Ukrainy
Moduły Starlink zapewniają satelitarny internet i odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu zdolności obronnych sił ukraińskich podczas rosyjskiej inwazji. Są własnością firmy SpaceX, którą kieruje Musk.
Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski oświadczył w lutym, że to Polska kupiła Starlinki, które przekazała Ukrainie.
"Płacimy i dalej będziemy płacić abonament za internet satelitarny dla Ukrainy. Nie wyobrażam sobie, że ktoś może zdecydować się na zerwanie umowy biznesowej za usługę komercyjną, której stroną jest Polska" – napisał szef MC na platformie X.
Czytaj też:
Kłótnia Rubio i Muska w Białym Domu. Interweniował Trump
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
