Radca prawny Joanna Kosmal, w imieniu zespołu z Czerskiej, zarzuca byłemu premierowi publikację i rozpowszechnianie opracowania fotografii, do której prawa autorskie przysługują spółce Wyborcza sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie.
"Wyborcza" chce od Morawieckiego 10 tys. zł
"Sądząc z treści komentarza zamieszczonego przy przedmiotowym opracowaniu jest Pan świadomy, że Wyborcza Sp. z o. o. jest podmiotem właściwym do udzielania, wymaganych na podstawie przepisów o prawie autorskim i prawach pokrewnych, uprawnień do korzystania z ww fotografii – w tym zezwolenia na korzystanie z praw zależnych, tj. rozpowszechnianie opracowań. Tym niemniej, nie zwrócił się Pan do właściciela praw autorskich – Wyborczej sp. z o. o. o udzielenie stosownego zezwolenia pozwalającego na rozpowszechnienia przez Pana opracowania przedmiotowej fotografii na Pańskim profilu" – czytamy w piśmie do posła PiS, które ujawnił sam zainteresowany.
"Powyższe stanowi rażące naruszenie przepisów Ustawy o prawie autorskim i prawach prokrewnych – wyjątkowo naganne, skoro dopuszcza się Pan naruszenia z winy umyślnej" – podkreśla Joanna Kosmal.
Pełnomocnik "Wyborczej" wzywa Morawieckiego do "natychmiastowego zaprzestania naruszania autorskich praw majątkowych do fotografii przysługujących Wyborczej sp. z o. o. niezwłocznie (w terminie 1 dnia od dnia otrzymania niniejszego wezwania) usunięcia fotografii z Pańskiego profilu na platformie X" oraz "opublikowania u utrzymania przez okres co najmniej 2-óch tygodni przeprosin" na profilu Mateusza Morawieckiego o treści: "Przepraszam Wyborczą sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie – wydawcę "Gazety Wyborczej" za bezprawne opublikowanie – na moim profilu na platformie X fotografii, do której prawa przysługują Wyborczej sp. z o. o. – bez uzyskania przeze mnie zgody Wyborczej, wymaganej przez obowiązujące przepisy prawa".
Na tym nie koniec, spółka chce od Morawieckiego zapłaty 10 tys. zł w terminie siedmiu dni od daty otrzymania wezwania "tytułem naprawienia szkody".
Były premier odpowiada "Wyborczej"
Do sprawy były premier odniósł się w poście, opublikowanym na portalu X.
"Skrócę tym, którzy nie maja czasu czytać całości: 1.Organ sztabu Trzaskowskiego, czyli „Gazeta Wyborcza” oskarża mnie o… łamanie praw autorskich, 2.wzywa mnie do usunięcia posta, przeprosin i zapłaty 10 000 zł, 3.w sprawie grafiki AI…" – napisał Mateusz Morawiecki.
"Powiem krótko: możecie sobie pisać" – dodał.
twitterCzytaj też:
Agora może oszczędzić na podatkach. Skarbówka wydała zgodęCzytaj też:
Agora wynajmuje biuro współpracownikowi Łukaszenki
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl