Pierwsza tura wyborów prezydenckich za nami. Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne, pełne wyniki głosowania: Rafał Trzaskowski – 31,36 proc. (liczba głosów: 6 147 743), Karol Nawrocki – 29,54 proc. (5 790 762), Sławomir Mentzen – 14,80 proc. (2 902 287), Grzegorz Braun – 6,34 proc. (1 242 892), Szymon Hołownia – 4,99 proc. (978 893), Adrian Zandberg – 4,86 proc. (952 821), Magdalena Biejat – 4,23 proc. (829 345), Krzysztof Stanowski – 1,24 proc. (243 467), Joanna Senyszyn – 1,09 proc. (214 195), Marek Jakubiak – 0,77 proc. (150 696), Artur Bartoszewicz – 0,49 proc. (95 636), Maciej Maciak – 0,19 proc. (36 371), Marek Woch – 0,09 proc. (18 338).
Głosowanie przeprowadzono w 32 tys. 143 obwodach. Uprawnionych do głosowania było 29 mln 252 tys. 340 wyborców. Wydano 19 mln 684 tys. 580 kart do głosowania. Frekwencja wyniosła 67,31 proc. Liczba głosów nieważnych to 85 tys. 813, tj. 0,44 proc.
W drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzą się Rafał Trzaskowski oraz Karol Nawrocki. Głosowanie odbędzie się w niedzielę 1 czerwca.
Gdyby to były wybory do Sejmu
Gdyby wyniki wyborów prezydenckich potraktować jako sondaż partyjny, do Sejmu weszłyby tylko cztery ugrupowania. Wirtualna Polska, korzystając z wyliczeń prof. Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego, przeprowadziła symulację, z której wynika, że Koalicja Obywatelska zdobyłaby 187 mandatów. Prawo i Sprawiedliwość miałoby ich 174, Konfederacja – 78, a Konfederacja Korony Polskiej, czyli partia Grzegorza Brauna – 21. Reszta ugrupowań, w tym Trzecia Droga oraz Nowa Lewica, znalazłaby się poza Sejmem.
PiS i Konfederacja miałyby wspólnie 252 mandaty. Gdyby dołączyła do nich formacja Grzegorza Brauna, to większość sejmowa wyniosłaby 273 mandaty.
Przypomnijmy, że najbliższe wybory parlamentarne odbędą się jesienią 2027 roku.
Czytaj też:
Jak zachowają się w II turze wyborcy Mentzena? "Część skreśli dwa nazwiska"Czytaj też:
Sensacyjny wynik Brauna. "Odczyt temperatury narodu polskiego"