Nowy sondaż parlamentarny. Jedna partia mocno rośnie

Nowy sondaż parlamentarny. Jedna partia mocno rośnie

Dodano: 
Sławomir Mentzen (Konfederacja)
Sławomir Mentzen (Konfederacja) Źródło: X / @KONFEDERACJA_
W nowym sondażu poparcia dla partii poszczególnych uwagę zwraca duży wzrost Konfederacji.

Badanie IBRiS-u zostało przeprowadzone na zlecenie portalu Onetu. Wynika z niego, że gdyby wybory parlamentarne odbywały się teraz, Koalicja Obywatelska mogłaby liczyć na głosy 33,4 proc. ankietowanych. To o 1,6 pkt proc. więcej niż w badaniu z 14 maja. Prawo i Sprawiedliwość znalazło się na drugim miejscu z wynikiem 32,2 proc. To więcej o 1 pkt proc. niż dwa tygodnie wcześniej. Największy wzrostu notuje Konfederacja. "Partia po sukcesie wyborczym Sławomira Mentzena cieszy się poparciem 17,1 proc. uczestników sondażu. To wzrost aż o 5,9 pkt proc." – podano.

Do Sejmu nie dostałaby się Trzecia Droga, która cieszy się poparciem 6 proc. (-2 pkt proc.). Polski 2050 i PSL jako koalicyjny komitet wyborczy musi zdobyć 8 proc. Lewica znalazłaby się na granicy progu wyborczego dla partii z wynikiem 5 proc. (-2,5 pkt proc.).

Partia Razem ma poparcie 2,5 proc. (-1,1 pkt proc.). Grupa 0,9 proc. badanych wskazała na inne ugrupowania.

2,7 proc. respondentów nie ma sprecyzowanego zdania w kwestii preferencji politycznych. Wybrali oni odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć".

Podział na mandaty. PiS i Konfederacja przejmują władzę

Poparcie przełożono na mandaty sejmowe. Prawo i Sprawiedliwość uzyskałoby 188 mandatów, Koalicja Obywatelska – 170, Konfederacja – 86, Trzecia Droga – 10, a Lewica – 6.

"KO ma nieco większe procentowe poparcie od PiS, ale znaczenie ma w tym przypadku geograficzny rozkład głosów. Chodzi o to, by każdy poseł przypadał na zbliżoną liczbę mieszkańców. Tymczasem obecny podział mandatów między okręgi wyborcze nie jest aktualizowany od lat i nie uwzględnia znaczących zmian demograficznych, do jakich doszło w tym czasie. Tracą na tym zwłaszcza duże miasta, skąd posłów mogłoby być więcej. Ponadto symulacja zakłada, że Trzecia Droga zdecydowałaby się na start jako komitet wyborczy partii (PSL lub Polski 2050). Z rozkładu mandatów wynika, że obecnie rządząca koalicja łącznie osiągnęłaby jedynie 186 miejsc. Tymczasem do stabilnej sejmowej większości potrzeba 231 posłów. Byłby to koniec rządu Donalda Tuska. Koalicja Konfederacji z PiS miałaby w Sejmie aż 274 miejsca. Koalicja Konfederacji z KO miałaby razem 256 posłów" – czytamy.

Czytaj też:
"Po kilku latach nie poznamy Polski". Ziobro apeluje ws. wyborów
Czytaj też:
Ranking zaufania. Trzaskowski i Nawrocki poza podium


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Onet.pl
Czytaj także