"Poczekać na rozpad koalicji". PiS i Konfederacja mają plan

"Poczekać na rozpad koalicji". PiS i Konfederacja mają plan

Dodano: 
Logo PiS i Konfederacji, zdjęcie ilustracyjne
Logo PiS i Konfederacji, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Mateusz Marek
PiS i Konfederacja nie chcą doprowadzić do wcześniejszych wyborów, ale poczekać na to, aż koalicja sama się rozpadnie.

Temat przyspieszonych wyborów został wywołany poprzez wyborczą porażkę Rafała Trzaskowskiego. Kandydat KO już po raz drugi przegrał wybory prezydenckie. PKW podała w poniedziałek rano, że nowym prezydentem został wybrany Karol Nawrocki. Na godz. 20 premier Donald Tusk zapowiedział wystąpienie. Media podają nieoficjalnie, że szef rządu zapowie głosowanie nad wotum zaufania.

Wcześniejszych wyborów nie chce dziś KO. Okazuje się, że takie rozwiązanie byłoby również nie na rękę opozycji. "Ani PiS, ani Konfederacja się do niego nie palą, kalkulując, że bardziej opłaca się poczekać na samoistny rozpad koalicji" – podaje money.pl.

Opozycja studzi nastroje

– Oby nam nie odbiło. Jeżeli coś tworzyć, to nie w tym Sejmie, a długofalowo. Jedyny realny scenariusz upadku tego rządu to jakiś wewnętrzny konflikt, skutkujący np. nieuchwaleniem budżetu państwa na 2026 rok – mówi poseł PiS. Europoseł Piotr Mueller wskazuje: – Na razie trwa kadencja aktualnego parlamentu, dlatego ta większość powinna przejść do realizacji swoich obietnic wyborczych. To wariant bazowy. Ale uważam, że oni prędzej czy później sami się pokłócą i może dojść do przesilenia skracającego kadencję Sejmu. Nie wierzę w konstruktywne wotum dla rządu w oparciu o nową większość w tym Sejmie, stworzoną z PiS i osób z innych partii politycznych.

"Konfederacja też nie spodziewa się przyspieszonych wyborów. Najważniejsza deklaracja z jej strony to to, że nie zamierza brać udziału w żadnych przymiarkach do tworzenia innego rządu w tej kadencji Sejmu" – czytamy. – Dziś mamy mniej niż dwudziestu posłów. Jaki mamy interes, żeby wchodzić do rządu i robić porządek po obecnej koalicji? Po kolejnych wyborach będziemy mieli większy klub i wtedy możemy rozmawiać – komentuje polityk Konfederacji.

Czytaj też:
"Zignorowano kluczowe analizy". Przyczyny porażki Trzaskowskiego
Czytaj też:
Pełczyńska-Nałęcz o "gorzkiej prawdzie" dla koalicji


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: money.pl
Czytaj także