"Po 4 miesiącach czekania, już po wyborach, otrzymaliśmy odpowiedź w sprawie delegacji służbowych Rafała Trzaskowskiego odbywanych w czasie 'prekampanii' wyborczej, do 11 lutego br. Na info o wycieczkach prezydenta Warszawy na koszt podatnika w czasie dalszego etapu kampanii wyborczej jeszcze poczekamy. Czekamy też na raport o korzyściach dla Warszawy z odbywanych wyjazdów, szczególnie tych z wiecami wyborczymi organizowanymi w godzinach pracy prezydenta miasta" – poinformował warszawski radny Wojciech Zabłocki.
Z zestawienia wynika, że prezydent Trzaskowski w tym czasie odbył 15 delegacji zagranicznych. Celem była głównie Bruksela, choć wiceszef PO pojawił się także w Zagrzebiu, Paryżu czy w Bratysławie. Wiele z zagranicznych wyjazdów było związanych z udziałem w posiedzeniu Europejskiego Komitetu Regionów.
Wiele pytań
Sprawa nieobecności Rafała Trzaskowskiego w Ratuszu, w czasie kampanii, od dawna budziła pytania. Prezydent Warszawy zapewniał, że gdy opuszcza stolicę, zawsze bierze urlop. W lutym dziennikarz i publicysta "Do Rzeczy" Karol Gac przyjrzał się w trybie dostępu do informacji publicznej, w jakim charakterze kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich 2025 jeździł po Polsce jeszcze przed kampanią wyborczą, czyli w ramach tzw. prekampanii. Już wówczas poszczególni kandydaci spotykali się z wyborcami na zorganizowanych spotkaniach, choć formalnie kampania wyborcza nie była jeszcze ogłoszona. Jak wynika z udzielonej Gacowi odpowiedzi, Rafał Trzaskowski jeździł w ramach delegacji służbowej.
Broniąc się, kandydat KO powołał się na przykład Lecha Kaczyńskiego, który w 2005 roku miał działać podobnie jak on. – Lech Kaczyński w swojej kampanii wyborczej, w momencie, kiedy startował na Prezydenta RP, postępował dokładnie identycznie jak ja. Identycznie. A mianowicie w momencie, kiedy był poza Warszawą i prowadził kampanię brał urlop. W momencie, kiedy był w Warszawie i pracował, tego urlopu nie brał – powiedział Rafał Trzaskowski.
Czytaj też:
Arłukowicz: Porażka Trzaskowskiego nie była przypadkiemCzytaj też:
Kwaśniewski zdetronizował Trzaskowskiego. Zaskakujące wyniki sondażu