Burza po słowach Kaczyńskiego. Do sądu wpłynął akt oskarżenia

Burza po słowach Kaczyńskiego. Do sądu wpłynął akt oskarżenia

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński i europosłanka Jadwiga Wiśniewska  na pl. Piłsudskiego w Warszawie
Prezes PiS Jarosław Kaczyński i europosłanka Jadwiga Wiśniewska na pl. Piłsudskiego w Warszawie Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Do sądu wpłynął prywatny akt oskarżenia przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu. Sprawa ma związek z jego mocnymi słowami, które padły na ostatnich obchodach miesięcznicy smoleńskiej. Prezes PiS nazwał wtedy zgromadzonych tam prowokatorów śmieciami.

Chodzi o sytuację, jaka miała miejsce w niedzielę 10 sierpnia na stołecznym placu Józefa Piłsudskiego. Jak każdego 10. dnia miesiąca, politycy PiS, na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, przybyli tam, aby złożyć wieńce przed pomnikiem upamiętniającym tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku.

Miesięcznica smoleńska. Kaczyński ostro o prowokatorach

Tradycyjnie już uroczystości próbowali zakłócić prowokatorzy i aktywiści wrodzy wobec PiS. Wśród nich byli działacze organizacji Obywatele RP i znana z agresywnych zachowań aktywistka nazywana Babcią Kasią. To właśnie im Kaczyński poświęcił najmocniejszą część swojego wystąpienia.

– Tu stoją ci, którymi powinny zająć się służby specjalne, tylko niestety mamy obecnie taki rząd i takie służby, które nie wykonują swoich obowiązków – powiedział były premier, zapowiadając, że przyjdzie czas, gdy ludzie ci znajda się tam, gdzie ich miejsce, czyli w więzieniach, a władza Polski będzie prezentowała polskie interesy. – Tego się tak panicznie boją, w tym te śmiecie, które tu stoją (...). – dodawał.

Komosa oskarża Kaczyńskiego

Okazuje się, że sprawa będzie miała swój dalszy ciąg. Prywatny akt oskarżenia przeciwko Kaczyńskiemu postanowił skierować jeden z aktywistów, Zbigniew Komosa. To ten sam, który w każdą miesięcznice kładzie przed pomnikiem smoleńskim wieniec obciążający winą za katastrofę prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

W cytowanym przez "Fakt" akcie oskarżenia, który trafił do jednego z warszawskich sądów czytamy: "Oskarżam Jarosława Kaczyńskiego o to, że za pomocą środków masowego komunikowania znieważył Zbigniewa Komosę publicznie, w jego obecności, w ten sposób, że nazwał ‘śmieciami’ Zbigniewa Komosę i towarzyszące mu osoby manifestujące swój sprzeciw wobec kultywowania kłamliwej teorii o zamachu jako przyczynie Katastrofy Smoleńskiej 2010 r.".

Komosa powołał się na art. 216 Kodeksu karnego, w myśl którego "Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".

Czytaj też:
"Śmiecie, które tu stoją". Kaczyński nie wytrzymał na miesięcznicy
Czytaj też:
"Nie wiem, jakie śmieci trzeba mieć w głowie". Tusk o słowach Kaczyńskiego
Czytaj też:
"Mały wypadek" Kaczyńskiego. W tle spotkanie z Nawrockim


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Fakt
Czytaj także