Chodzi o sytuację, jaka miała miejsce w niedzielę 10 sierpnia na stołecznym placu Józefa Piłsudskiego. Jak każdego 10. dnia miesiąca, politycy PiS, na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, przybyli tam, aby złożyć wieńce przed pomnikiem upamiętniającym tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku.
Miesięcznica smoleńska. Kaczyński ostro o prowokatorach
Tradycyjnie już uroczystości próbowali zakłócić prowokatorzy i aktywiści wrodzy wobec PiS. Wśród nich byli działacze organizacji Obywatele RP i znana z agresywnych zachowań aktywistka nazywana Babcią Kasią. To właśnie im Kaczyński poświęcił najmocniejszą część swojego wystąpienia.
– Tu stoją ci, którymi powinny zająć się służby specjalne, tylko niestety mamy obecnie taki rząd i takie służby, które nie wykonują swoich obowiązków – powiedział były premier, zapowiadając, że przyjdzie czas, gdy ludzie ci znajda się tam, gdzie ich miejsce, czyli w więzieniach, a władza Polski będzie prezentowała polskie interesy. – Tego się tak panicznie boją, w tym te śmiecie, które tu stoją (...). – dodawał.
Komosa oskarża Kaczyńskiego
Okazuje się, że sprawa będzie miała swój dalszy ciąg. Prywatny akt oskarżenia przeciwko Kaczyńskiemu postanowił skierować jeden z aktywistów, Zbigniew Komosa. To ten sam, który w każdą miesięcznice kładzie przed pomnikiem smoleńskim wieniec obciążający winą za katastrofę prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
W cytowanym przez "Fakt" akcie oskarżenia, który trafił do jednego z warszawskich sądów czytamy: "Oskarżam Jarosława Kaczyńskiego o to, że za pomocą środków masowego komunikowania znieważył Zbigniewa Komosę publicznie, w jego obecności, w ten sposób, że nazwał ‘śmieciami’ Zbigniewa Komosę i towarzyszące mu osoby manifestujące swój sprzeciw wobec kultywowania kłamliwej teorii o zamachu jako przyczynie Katastrofy Smoleńskiej 2010 r.".
Komosa powołał się na art. 216 Kodeksu karnego, w myśl którego "Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".
Czytaj też:
"Śmiecie, które tu stoją". Kaczyński nie wytrzymał na miesięcznicyCzytaj też:
"Nie wiem, jakie śmieci trzeba mieć w głowie". Tusk o słowach KaczyńskiegoCzytaj też:
"Mały wypadek" Kaczyńskiego. W tle spotkanie z Nawrockim
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
