"Wchodzą do KRS". Niepokojące doniesienia

"Wchodzą do KRS". Niepokojące doniesienia

Dodano: 
KRS
KRS Źródło: PAP / fot. Rafał Guz
We wtorek po południu przedstawiciel ministra sprawiedliwości chciał dostać się do biur sędziów w siedzibie KRS. Domagał się kluczy.

Do sytuacji doszło ok. godz. 16. – Po południu pojawił się tutaj mężczyzna, prawdopodobnie wysłany przez "bodnarowców" z żądaniem wydania kluczy do KRS. (...) Został odprawiony. Można to traktować jako próbę sił, próbę przejęcia dokumentów – relacjonował spod siedziby Krajowej Rady Sądownictwa reporter Telewizji Republika.

Jak dodał, wydarzenie jest analizowane pod kątem badań z monitoringu. – Badanie gruntu, sprawdzanie reakcji ochrony. To działo się po południu, gdy większość pracowników kończy pracę. Wysłano mężczyznę, który miał za zadanie zdobyć klucze. Ochrona zareagowała wzorcowo – dodał Daniel Machnowski.

– Uzyskałam informację z ochrony, że dwóch panów zażądało kluczy do pomieszczeń KRS. Jeden z tych panów, to prawdopodobnie dyrektor z ministerstwa sprawiedliwości – powiedziała szefowa KRS sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka na antenie TV Republika. – Takie zapowiedzi były, ale jestem zszokowana, że pan dyrektor z ministerstwa sprawiedliwości, sędzia, usiłuje wejść do pomieszczeń Krajowej Rady Sądownictwa pod nieobecność pracowników i kierownictwa Rady, a nie w normalnych kierownictwach urzędowania. Jest dla mnie to nieprawdopodobna sytuacja, nie wiem czy nie dochodzi do czynu zabronionego przez sędziego – dodała.

Radzik: Niewyobrażalna sytuacja

Później pojawiły się informacje, że wejścia udało się dokonać. W akcji miało brać udział dwóch mężczyzn. Jednym z nich miał być Dominik Czeszkiewicz, dyrektor Departament Nadzoru Administracyjnego. – Wiedzieli, gdzie leżą karty. Byli doskonale zorientowani w tym, jak działa KRS. Nie wiemy, kim był ten drugi osobnik – przekazał sędzia Przemysław Radzik, odwołany przez Adama Bodnara zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. – Pracujemy w tym budynku od 2018 roku. Od tego czasu taka sytuacja nie miała miejsce. I jeszcze, żeby to dotyczyło urzędnika państwowego wysokiego szczebla, to jest poza wszelkim wyobrażeniem – dodał. Aby uzyskać dostęp do monitoringu, trzeba będzie uzyskać zgodę uczelni, w której budynku mieści się KRS.

Członkowie KRS zaapelowali do ministra sprawiedliwości, aby jeszcze we wtorek odwołał Czeszkiewicza ze stanowiska.

Najprawdopodobniej chodzi o uzyskanie dostępu do akty spraw dyscyplinarnych.

Czytaj też:
Rzecznik dyscyplinarny sędziów grozi KRS prokuraturą
Czytaj też:
Żurek szykuje plan B. Możliwa likwidacja obecnej KRS uchwałą Sejmu


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Telewizja Republika
Czytaj także