Prezes PLL LOT Rafał Milczarski poinformował 22 października, że w sumie zwolnionych zostało 67 osób. Związkowcy alarmują, że zwolnienia zostały przeprowadzone w sposób skandaliczny. Twierdzą, że dostali zaproszenia na negocjacje zarządem, tymczasem w trakcie rozmów zwolniono liderów związków. Większość została zwolniona za pośrednictwem e-maila.
Jak poinformował w rozmowie z TVN24 kapitan Roman Landowski, wszyscy, których wyrzucono, otrzymali propozycje podjęcia pracy w innych liniach lotniczych. Jak podkreślał, konkurencyjne do LOT-u linie otwarcie mówią o chęci zatrudnienia nawet większej liczby osób, jeśli zarząd postanowi wręczać dyscyplinarki.
Strajk w PLL LOT trwa już dziewiąty dzień. Spółka stoi na stanowisku, że jest on nielegalny, związkowcy nie zgadzają się z tą opinią. Zarząd LOT wystosował pierwszą propozycję kompromisu, jednak została ona natychmiast odrzucona przez strajkujących, jako niespełniająca żadnego z warunków brzegowych.
Czytaj też:
Masowe zwolnienia dyscyplinarne w LOT