Przypomnijmy, że 30 września Sejm wyraził zgodę na przedłużenie stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią o 60 dni. Stan wyjątkowy obowiązuje od 2 września w pasie przygranicznym z tym krajem i obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek rządu. Sprawa ma związek z koczującymi przy granicy migrantami, których zwożą tam białoruskie służby. Do pomocy funkcjonariuszom SG skierowano żołnierzy.
Jarosław Kaczyński, odnosząc się podczas czwartkowej konferencji prasowej do sytuacji na granicy, stwierdził, że działania reżimu Aleksandra Łukaszenki mają znamiona wojny hybrydowej i są wymierzone nie tylko w Polskę.
– Chcę to bardzo mocno podkreślić, że to jest coś w rodzaju wojny hybrydowej z naszym państwem, i co za tym idzie także z UE. Warto to powtarzać, bo jakby nie wszyscy w Polsce przyjęli to do wiadomości. Nie ma tu żadnego naporu ze strony „uchodźców”. Przybywają imigranci ekonomiczni – mówił przewodniczący Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych.
– Z jednej strony mamy niezwykle cyniczną akcję władz Białorusi, z drugiej strony - akcję obrony, docenianą także w UE – dodał wicepremier.
"Byłem zdumiony"
O słowa Jarosława Kaczyńskiego został zapytany Radosław Sikorski. Europoseł i były minister spraw zagranicznych przyznał rację prezesowi PiS wskazując, że Parlament Europejski przyjął niedawno odpowiednią rezolucję w sprawie kryzysu na granicy.
– Tu się muszę zgodzić. Rzeczywiście przyjęliśmy rezolucję w Parlamencie Europejskim, PiS głosował z nami – powiedział Sikorski. Dodał jednak, że "był zdumiony" tą decyzją europosłów PiS.
– Byłem wręcz zdumiony, że ci sami ludzie, którzy w Polsce odsądzają Unię od czci i wiary, porównują ją ze Związkiem Radzieckim, masonerią, z odbieraniem nam niepodległości, tam cieszyli się z tego, że Unia rzeczywiście bardzo jednoznacznie popiera ochronę polskich granic, ochronę granicy Strefy Schengen, ochronę polskiej granicy Unii i NATO – powiedział.
Polityk stwierdził również, że w przyjętej rezolucji znajduje się zapis wzywający o dopuszczenie mediów i organizacji pozarządowych do polsko-białoruskiej granicy. Jego zdaniem "setki, a być może już tysiące ludzi przez tą granicę de facto do Niemiec przeciekają".
Dziennikarz zwrócił także uwagę europosłowi, że niezwykle rzadko zgada się z Jarosławem Kaczyńskim.
– Byłem ministrem obrony w jego rządzie, całował mnie po rękach, doceniając sposób w jaki sprawowałem ten urząd, więc to nie pierwszyzna. Ale tam, gdzie chce wyprowadzać Polskę z Unii Europejskiej, no tam się nie mogę z nim zgodzić – odparł na to Sikorski.
Czytaj też:
Sikorski i Giertych przekroczyli wszelkie granice. Chcieli uderzyć w córkę ZiemkiewiczaCzytaj też:
"Żałosny jurgieltniku". Ziemkiewicz odpowiada Sikorskiemu