Premier: Nie można zaufać tym ludziom, którzy się ciągle mylą

Premier: Nie można zaufać tym ludziom, którzy się ciągle mylą

Dodano: 
Mateusz Morawiecki, premier
Mateusz Morawiecki, premier Źródło: PAP / OLIVIER HOSLET
Kiedy my, już wówczas te 8-9 miesięcy temu chroniliśmy polską granicę, tutaj na styku z Białorusią, to opozycja proponowała, żeby wpuścić wszystkich tych migrantów – powiedział premier Morawiecki w gminie Kuźnica.

W czwartek premier Morawiecki, wspólnie z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Mariuszem Kamińskim i wiceszefem MSWiA Maciejem Wąsikiem, wziął udział w konferencji prasowej przy nowo wybudowanej zaporze na granicy polsko-białoruskiej.

Pierwszy akord wojny

Morawieckim określił jesienny kryzys na granicy z Białorusią jako "pierwszy akord" toczącej się obecnie wojny na Ukrainie.

– Pierwszym akordem tej wojny był atak Łukaszenki na polską granicę, na granicę z Białorusią. Ten atak polegał na tym, że Łukaszenka i jego mocodawca, czyli Putin postanowili przetestować polską granicę, przetestować wschodnią granicę Unii Europejskiej. Polegało to na ściągnięciu i zachęcaniu wręcz do przybycia na teren Białorusi migrantów z Bliskiego Wschodu, migrantów muzułmańskich w przeważającej mierze i później ci migranci byli wypychani przez pograniczników białoruskich na terytorium Polski. Już wtedy nasza Straż Graniczna, nasze służby, nasi funkcjonariusze policji i żołnierze stanęli na wysokości zadania, znakomicie obronili naszą granicę – powiedział premier.

Błąd opozycji

Premier wskazał także, że opozycja myliła się, co do sposobu rozwiązania kryzysu na granicy i co do skali zagrożenia. Morawiecki przypomniał, że politycy opozycji proponowali, żeby "wpuścić wszystkich tych migrantów".

– Opozycja urządzała różnego rodzaju happeningi i dochodziło do znieważania polskiego munduru. Mylili się zasadniczo w tej sprawie, bo to nie byli zwykli migranci, przypadkowo zabłąkani na Białorusi migranci z jakiegoś kraju. To był element prowokacji Łukaszenki i Putina – powiedział premier.

Szef rządu powiedział, że politycy opozycji mylili się również w przypadku Nord Stream 2, twierdząc, że to projekt biznesowy.

– Myli się również wtedy kiedy mówili, że Rosję trzeba traktować jak normalny kraj. Donald Tusk mówił, że nie można kategorycznie odmówić inwestorom rosyjskim inwestowania na terytorium Polski, że inwestor z Rosji to taki sam inwestor jak z innego kraju. Nie można zaufać tym ludziom, którzy się ciągle mylą – wskazał premier.

Czytaj też:
Ciemne chmury nad Morawieckim. "W PiS padają wezwania do dymisji"
Czytaj też:
Morawiecki w "Politico": Inwazja Rosji zwiastowała koniec ery złudzeń
Czytaj też:
Premier w Gdańsku: Przywracamy morze Polsce, a Polskę przywracamy Wybrzeżu

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także