Włosowicz: Jestem rozczarowany słowami Morawieckiego

Włosowicz: Jestem rozczarowany słowami Morawieckiego

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz MorawieckiŹródło:X / Kancelaria Premiera
Senator z klubu PiS Jacek Włosowicz krytycznie ocenił zapowiedzi premiera Morawieckiego dot. odbudowy relacji z Węgrami.

W wywiadzie dla tygodnika "Sieci", premier był pytany m.in., czy z powodu różnego podejścia do wojny na Ukrainie przyjaźń Polski z Węgrami się skończyła i czy są szanse na powrót do współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej.

– Stosunek do wojny faktycznie mocno nas poróżnił. Ale sądzę, że z biegiem czasu wszystkie pozostałe sprawy, w których wykazywaliśmy się solidarnością, zrozumieniem i wsparciem, będą nas na powrót mocno łączyły. Bardzo bym sobie tego życzył – powiedział Morawiecki, cytowany w niedzielę przez portal wPolityce.

Włosowicz: Jestem rozczarowany

Senator z klubu PiS Jacek Włosowicz był pytany o tę sytuację w programie Radia Zet. – Pokazaliśmy, że jedno mówi rząd, drugie prezydent, a trzeci mocny głos ma polski parlament. W polityce zagranicznej powinniśmy mówić jednym głosem– ocenia polityk.

– Jestem rozczarowany deklaracją premiera Morawieckiego o powrocie do współpracy z Węgrami. Powinniśmy być konsekwentni wobec Rosji i krajów, które ją wspierają – stwierdził senator.

Węgry wobec wojny na Ukrainie

Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Unia Europejska zaczęła nakładać na Rosję sankcje, którym Węgry się sprzeciwiają, tłumacząc, że kraj jest uzależniony od importu rosyjskich surowców, przede wszystkim gazu. Według Orbana sankcje bardziej uderzają w europejską gospodarkę niż w Kreml.

Na początku kwietnia Fidesz wygrał wybory parlamentarne, a Orban rozpoczął swoją czwartą kadencję z rzędu (piątą w historii). W trakcie kampanii wyborczej Orban obiecywał, że jeśli zwycięży, Węgry nie zostaną wciągnięte do wojny rosyjsko-ukraińskiej i nie będą płacić za jej skutki.

Pod koniec czerwca Morawiecki był pytany, czy potwierdza słowa premiera Węgier Viktora Orbana, który stwierdził, że wojna na Ukrainie wstrząsnęła polsko-węgierską współpracą, stanowiącą oś Grupy Wyszehradzkiej.

Orban ocenił też, że cele obu krajów są takie same, ale "problem jest po stronie serca", gdyż o ile Węgrzy patrzą na ten konflikt jako na wojnę dwóch słowiańskich narodów, to Polacy "czują, że sami też w niej walczą".

– Drugą część wypowiedzi pana premiera Orbana potwierdzam, że drogi Węgier i Polski się rozeszły. Pierwszej nie potwierdzam, bo oczywiście Polska nie bierze żadnego udziału w wojnie na Ukrainie – powiedział Morawiecki.

Czytaj też:
Morawiecki w Kijowie: Wartości byłyby przegrane. Nie dopuszczamy tej myśli
Czytaj też:
"Rosja już tu jest. Jej największym sukcesem jest PiS". Gen. Pytel w kuriozalnym wywiadzie

Źródło: Radio Zet
Czytaj także