Prezes PSL: Trwają gorączkowe poszukiwania nowego premiera

Prezes PSL: Trwają gorączkowe poszukiwania nowego premiera

Dodano: 
Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MON
Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MON Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Trwają gorączkowe poszukiwania nowego premiera, ale sądzę, że do zmiany prezesa Rady Ministrów w rządzie PiS nie dojdzie – uważa lider PSL.

W ostatni wtorek polskie media nieoficjalnie poinformowały, że w najbliższy piątek ma dojść do głosowania, czy premier Mateusz Morawiecki pozostanie na stanowisku szefa rządu.

Według doniesień, w przypadku odsunięcia Morawieckiego nową premier zostanie obecna marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Nowy premier?

– Trwają gorączkowe poszukiwania w obozie rządzącym nowego premiera, ale sądzę, że do zmiany prezesa Rady Ministrów w rządzie PiS nie dojdzie – diagnozuje Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego był w środę gościem programu "Kwadrans Polityczny" Telewizji Polskiej. – Od wyników wyborów zależy, kto dostanie misję tworzenia nowego rządu. My idziemy do nich z programem, mamy poważny plan na zahamowanie inflacji, propozycję "zmrożenia" cen energii, gazu, i prądu na takim poziomie, który pozwoli utrzymać firmy – mówił.

Lider PSL wyznał, że z jego "licznych rozmów w różnych miejscach w Polsce" wynika, iż teraz najważniejszy dla ludzi jest węgiel dla gospodarstw domowych, gaz i prąd dla przedsiębiorców. Jak skomentował, obecne "propozycje rachunków są nie do przyjęcia, są nie do zapłacenia". – Będziemy w Sejmie dyskutować nad ustawą o "zamrożeniu" cen prądu. Ciekawszym rozwiązaniem i bardziej oddającym zużycie gospodarstw domowych byłoby przypisanie na przykład 1000 kWh na osobę – zapowiedział Kosiniak-Kamysz.

Kwestia Baltic Pipe

Gość TVP przyznał również w programie, że jest zadowolony z otwarcia Baltic Pipe. – Bez względu na opcję polityczną powinniśmy się cieszyć z ukończenia dużej inwestycji, z tego, że jest szansa, iż popłynie gaz norweski. Pytanie, czy zostanie w pełni wykorzystany, czy umowy, jakie są zawierane dadzą stuprocentowe bezpieczeństwo w dostawach gazu do Polski – powiedział szef PSL – Koalicji Polskiej.

– By zastąpić gaz rosyjski, potrzebne jest około 10 mld metrów sześciennych. Jeśli chodzi o Baltic Pipe, to jest to przepustowość 8,5-9 mld metrów sześciennych, czyli powinno być zastępstwo dla gazu kupowanego dotąd z Rosji. Szkoda, że nie był i nadal nie jest wykorzystywany rewers na Jamale, bo gaz z Norwegii mogliśmy kupować wcześniej. Nie rozumiem, dlaczego rządzący z tego nie korzystali – oznajmił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Czytaj też:
Budżet na 2023 rok. Rząd przyjął projekt
Czytaj też:
Łapiński: Jest grupa polityków PiS, która chce zmiany premiera

Źródło: TVP
Czytaj także