"Hołownia może się spodziewać najgorszego". Jutro kolejne posiedzenie Sejmu

"Hołownia może się spodziewać najgorszego". Jutro kolejne posiedzenie Sejmu

Dodano: 
Szymon Hołownia (Polska 2050), marszałek Sejmu
Szymon Hołownia (Polska 2050), marszałek Sejmu Źródło: Anna Strzyżak / Kancelaria Sejmu
Według ekspertów, najbliższe posiedzenie Sejmu będzie przebiegać w atmosferze ogromnych emocji. Marszałek Sejmu musi być przygotowany na próby obstrukcji ze strony polityków PiS.

We ubiegłym tygodniu stycznia marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił, że planowane na 9 i 10 stycznia posiedzenie izby zostaje przesunięte na kolejny tydzień. Decyzja miała związek ze sprawą Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, która wywołała wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości ogromne emocje. Aby nieco uspokoić atmosferę Hołownia przesunął posiedzenie na kolejny tydzień.

Według Wirtualnej Polski, w partii Jarosława Kaczyńskiego powstał nowy plan, który zakłada działania na wypadek rozpoczęcia odbywania kary przez Kamińskiego i Wąsika i ich absencji w Sejmie. PiS ma rozważać stosowanie sejmowej obstrukcji i maksymalne opóźnianie prac izby.

Obstrukcja w Sejmie?

Jednak wydarzenia ostatnich dni, czyli zatrzymanie posłów Kamińskiego i Wąsika oraz próba przejęcia prokuratury przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara z pewnością nie wyciszyły emocji wśród polityków opozycji oraz rządu. Najbliższe posiedzenie, które przypomnijmy odbędzie się 16,17 i 18 stycznia upłynie z pewnością pod znakiem ostrych sporów. Zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiała Wirtualna Polska, Szymon Hołownia musi być przygotowanym "na najgorsze".

Według Wirtualnej Polski, w partii Jarosława Kaczyńskiego powstał nowy plan, który zakłada działania na wypadek rozpoczęcia odbywania kary przez Kamińskiego i Wąsika i ich absencji w Sejmie. PiS ma rozważać stosowanie sejmowej obstrukcji i maksymalne opóźnianie prac izby.

– Niewątpliwie dojdzie do ostrych spięć na sali sejmowej. Wynika to przede wszystkim z tego, że zabraknie na niej dwóch posłów, którzy po wyroku sądowym automatycznie przestali być posłami. PiS nie uznaje tego typu wyroków, choćby dlatego, że jest to formacja, która walczy o przetrwanie i tym samym nie może sobie pozwolić na jakiekolwiek niszczenie wizerunku – powiedział prof. Roman Bäcker z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

– Będzie tutaj mnóstwo pomysłów, żeby stosować różne mechanizmy obstrukcji, które obędą przeciągać obrady. Można powiedzieć, że marszałek Hołownia może się spodziewać naprawdę wszystkiego najgorszego, włącznie z blokowaniem sali – wtóruje mu prof. Robert Alberski z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Czytaj też:
Sejm prawdopodobnie powoła komisję śledczą ds. Pegasusa. Oto możliwy skład
Czytaj też:
Kryzys praworządności. Andrzej Duda spotka się z wiceszefową Komisji Europejskiej

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także