Przemysław Czarnek zaapelował do polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego, aby zerwali koalicję z KO i Lewicą. Zdaniem polityka PiS, pod rządami Donalda Tuska dochodzi do regularnego łamania prawa. Sprawa aresztowanego księdza Michała Olszewskiego, w obronie którego odbyła się dziś pod Sejmem manifestacja, jest tego najlepszym przykładem.
– To są ostatnie chwile, żeby rzeczywiście mieć odrobinę refleksji, spojrzeć na rzeczywistość i stwierdzić, że uczestniczą w projekcie, który jest antypolski, aspołeczny i wymierzony w naród polski. Jeśli PSL chce rzeczywiście dalej firmować tę koalicję 13 grudnia, to jest to droga donikąd dla tej formacji, ale też dla Polski. Są ludzie w koalicji 13 grudnia, którzy na pewno mają tę refleksję i są ludzie w koalicji 13 grudnia, którzy mogą doprowadzić do końca tych rządów Donalda Tuska – stwierdził były minister edukacji narodowej.
Czarnek: Tusk i Bodnar odpowiedzą
Odnosząc się do sprawy aresztowanego kapłana oraz doniesieniach o metodach stosowanych wobec zatrzymanych urzędniczek nadzorujących Fundusz Sprawiedliwości, Czarnek stwierdził, że jest to działanie "standardowe dla totalitaryzmów". Wskazał, że w partii pracuje grupa prawników, która dokumentuje każdy przypadek łamania prawa przez obecny rząd. Po zmianie władzy, jak zapewnia Czarnek, wszyscy, którzy popełnili przestępstwa odpowiedzą za nie przed sądem.
– Za to odpowiada od góry Donald Tusk, który jest premierem rządu, który nie zwraca uwagi na łamanie podstawowych wolności i praw człowieka […] za to odpowiada minister sprawiedliwości, prokurator generalny Bodnar, który stoi na czele całego tego aparatu przymusu […] za to odpowiadają wprost bezpośrednio ci, którzy te tortury i to nieludzkie traktowanie stosują. Wszyscy z imienia i nazwiska na pewno będą odpowiadać za to, co się dzieje – stwierdził.
Czytaj też:
"To są tortury. To jest bandytyzm". Ostre słowa pod SejmemCzytaj też:
"Chcą zniszczyć ks. Olszewskiego". Jaki: Deweloperzy już czekają