Joanna Mucha, wiceszefowa resortu edukacji z Polskie 2050 została zapytana o zapowiedzianą przez Polskie Stronnictwo Ludowe propozycję ustawy o wychowaniu patriotycznym, która jak powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz "ma być zbiorem rozwiązań mających na celu zatrzymanie jakiekolwiek rewolucji – lewackiej czy prawackiej".
Polityk argumentował, że nie może być w Polsce sytuacji, w której wraz za zmianą każdego rządu będzie zmieniany kanon lektur szkolnych i bohaterów, o których uczy się w szkole. Szef ludowców podkreślił, że "nie powinno być tak, że podręczniki za każdą kadencją rządu będą wykreślać lub nakreślać nowe zdania i zadania". Zdaniem PSL musi obowiązywać trzon, który jest niezmienny. – W Polsce jest miejsce dla naszych bohaterów, i dla Piłsudskiego i dla Witosa, dla Korfantego i dla Paderewskiego. Jest miejsce dla ojców niepodległości, ale również dla bohaterów z 1989 roku – nadmienił szef MON.
Mucha: Nie wiem, czy Kosiniak-Kamysz dubluje nasze plany
Prowadząca program Beata Lubecka przytoczyła fragment wypowiedzi szefa ludowców o zatrzymaniu "lewackiej czy prawackiej rewolucji".
Mucha powiedziała, że resort przygotował dokument pt. "Podstawowe kierunki realizacji polityki oświatowej państwa w latach 2024-2025". – Drugi punkt tego dokumentu brzmi: "szkoła miejscem edukacji obywatelskiej, kształtowania postaw obywatelskich i patriotycznych, odpowiedzialności za ojczyznę, edukacja dla bezpieczeństwa i proobronna". – Nie wiem, czy to spełnia oczekiwania Władysława Kosiniaka-Kamysza. Już w tym roku realizujemy program pilotażowy “Edukacja z wojskiem” […] on będzie kontynuowany, bo jest fajnie przyjmowany przez dzieciaki i dobrze przygotowany – powiedziała polityk.
Projekt PSL zbędny? "Edukacja patriotyczna i obywatelska w priorytetach"
– Jeśli jeszcze jakieś dodatkowej propozycje pan premier dla nas ma, to na pewno przekaże je za pośrednictwem pana ministra Kiepury z PSL-u […] Nie wiem, czy premier Kosiniak-Kamysz dubluje nasze plany, ale proszę mi wierzyć, że edukacja patriotyczna, obywatelska, jest jak najbardziej zapisana w naszych priorytetach – zapewniła Mucha.
Lekcje religii
Wiceminister przypomniała, że "od września kolejnego roku prawdopodobnie będzie dopiero jedna lekcja religii. Od tego września oceny z religii i etyki nie będą wliczane do średniej". – Chcemy, by można było łączyć grupy z różnych klas chcące chodzić na religię czy etykę, wówczas realnie możemy przesunąć w planie lekcji religię na pierwszą lub ostatnią godzinę – powiedziała.
Czytaj też:
Wielkie wyzwanie dla polskich szkół. Muszą przyjąć 80 tys. UkraińcówCzytaj też:
Kosiniak-Kamysz: W ujęciu lewicy tolerancja jest jednokierunkowa