Prezes IPN zadeklarował 8 stycznia br. na antenie Polsat News, że nie podpisałby ustawy przywracającej kompromis aborcyjny oraz wprowadzającej związki partnerskie.
– Nie mógłbym pozwolić na to jako przyszły prezydent, aby aborcji były poddawane dzieci z zespołem Downa (...) Uwzględniam też oczywiście w tym swoim stanowisku fakt, że Polska składa się z ludzi o różnej wrażliwości, taka jest rola prezydenta, aby reprezentować wszystkich Polaków, natomiast te fundamenty, te wartości z których wychodzę, są fundamentami pro-life – powiedział Nawrocki.
Nawrocki łagodzi przekaz ws. aborcji
Następnego dnia podczas konferencji prasowej w Bemowie Pilskim kandydat nieco złagodził swoją wypowiedź. Karol Nawrocki stwierdził, że konieczne jest poszukiwanie "nowego kompromisu".
– Stajemy przed sytuacją, w której musimy poszukiwać nowego kompromisu. Jestem osobą otwartą na dyskusję, natomiast podzieliłem się też i dzielę się z państwem swoimi poglądami wskazując na to, że rozwiązania z lat 90., mają także swoje rozwiązania, z którymi się nie zgadzam. Więc poszukujmy nowego kompromisu. Widzimy jak trudno o niego – powiedział.
Trzaskowski: Niewiele mnie łączy z prezydentem Dudą, ale...
Do wypowiedzi Karola Nawrockiego na temat aborcji odniósł się Rafał Trzaskowski podczas sobotniego spotkania w Kętrzynie.
– Niewiele mnie z prezydentem Dudą łączy. Ale jeśli ja słyszę, co mówi mój konkurent... Niestety okazało się, że jeśli chodzi o sprawy praw kobiet, aborcji jest dużo bardziej radykalny niż PiS – powiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej.
W podobnym tonie Trzaskowski wypowiedział się na tematy związane z bezpieczeństwem.
– Bezpieczeństwo dzisiaj to sprawa, o której mówimy. To podstawowy temat kampanii. Do tej pory od kiedy odzyskaliśmy suwerenność w 1989 r. była zgoda polityczna, że bezpieczeństwo jest ponadpartyjne. Była zgoda co do tego, że Ukraina powinna być częścią Zachodu – podkreślił kandydat KO. – Wszyscy się z tym zgadzali. Od prezydenta Wałęsy po prezydenta Dudę. Po ataku Putina stało się to jeszcze bardziej oczywiste. Niewiele rzeczy mnie łączy z prezydentem Dudą, ale mówimy jednym głosem. Ta zgoda jest niestety łamana przez mojego konkurenta Nawrockiego – dodał.
Jak zaznaczył prezydent Warszawy, "dzisiaj nie możemy sobie pozwolić na wojnę na górze". – My musimy być w sprawach bezpieczeństwa jak jedna pięść. Putin musi wiedzieć, że jesteśmy w tej sprawie wszyscy razem. Słuchałem prezydenta Dudy i pomyślałem sobie, że myślę dokładnie tak samo – podkreślił Trzaskowski.
Czytaj też:
"Trzaskowski ma jednego szefa". Nawrocki krytykuje rywaliCzytaj też:
"Putin rozumie tylko język siły". Trzaskowski o gotowości Polski