12 maja w studiu TVP zorganizowano ostatnią przed pierwszą turą wyborów prezydenckich debatę kandydatów. Obok dziennikarki TVP Doroty Wysockiej-Schnepf, wśród współprowadzących znaleźli się Radomir Wit ze stacji TVN oraz Piotr Witwicki z Polsatu. Do debaty stanęli wszyscy zarejestrowani w PKW kandydaci, w sumie 13 osób. Są to: Artur Bartoszewicz, Magdalena Biejat, Grzegorz Braun, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Maciej Maciak, Sławomir Mentzen, Karol Nawrocki, Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski, Rafał Trzaskowski, Marek Woch i Adrian Zandberg.
W ramach debaty ustalono dwa segmenty – poświęcone polityce wewnętrznej i zagranicznej, pytania wzajemne, a na koniec swobodną wypowiedź.
Drugie z pytań w segmencie poświęconym polityce wewnętrznej dotyczyło demografii. Padła w nim teza, że Polki nie chcą mieć dzieci ze względu na ostre prawo aborcyjne. – Co chcą państwo zmienić w zakresie katastrofy demograficznej?– zapytała Dorota Wysocka-Schnepf.
"Gizela-Mengele"
Grzegorz Braun przypomniał sytuację z Oleśnicy. – Legalne dzieciobójstwo to wyjście naprzeciw potrzebom nieodpowiedzialnych mężczyzn, brońmy dzieci. W mojej Radzie Bezpieczeństwa Narodowego będą też prolajferzy, obrońcy życia, także życia małego Felka zamordowanego w 9 miesiącu życia w Oleśnicy zastrzykiem z chlorku potasu do serca, czego zabrania się w weterynarii, bo byłoby to dręczenie zwierząt. Co to za Polska, w której takiej praktyki są możliwe, pochwalane, promowane na najwyższym szczeblu? Brońmy życia. Każdy z nas stanie się bezbronny na pewnym etapie życia. Wtedy kluczowe będzie, kto się nad nami pochyli. Czy pani Gizela-Mengele z kolegami czy jakiś normalny Polak, medyk – powiedział Grzegorz Braun.
Europoseł podkreślił: – Brońmy życie, bo to jest kryterium standardów prawno-ustrojowych.
Czytaj też:
Liberalizacja aborcji i "język" śląski. Trzaskowski wskazał, jakie ustawy podpiszeCzytaj też:
Trwa debata TVP. Hołownia: Nigdy nie ułaskawię