"Klęska Wałęsy i całej dziczy kłamczuchów". Cenckiewicz ostatecznie wygrał w sądzie z byłym prezydentem

"Klęska Wałęsy i całej dziczy kłamczuchów". Cenckiewicz ostatecznie wygrał w sądzie z byłym prezydentem

Dodano: 
Sławomir Cenckiewicz, historyk
Sławomir Cenckiewicz, historyk Źródło: PAP / Andrzej Jackowski
Profesor Sławomir Cenckiewicz wygrał w sądzie z Lechem Wałęsą. Sprawa dotyczy teczek TW Bolka.

O sprawie niespodziewanie poinformował dziennikarz Cezary Gmyz, który napisał, że "Lech Wałęsa ma zakaz informowania, że Profesor dokonał sfałszowania (podrobienia lub przerobienia) dokumentów dotyczących tajnego współpracownika SB o pseudonimie «Bolek», znajdujących się w IPN". Sam historyk przyznał, że szczęśliwy dla niego finał głośnej sprawy miał ujawnić sam za kilka dni. Ostatecznie jednak stwierdził, że wczorajszy wyrok to "klęska Wałęsy, jego obrońców i całej dziczy kłamczuchów".

Były prezydent, oprócz opublikowania przeprosin, musi w ciągu dwóch tygodni wpłacić 30 tys. zł na rzecz Fundacji im. O. Damiana de Veuster, organizacji związanej z Bractwem Świętego Piusa X. Wyrok jest prawomocny.

Wałęsa musi zamieścić w mediach społecznościowych następujące oświadczenie: "Lech Wałęsa przeprasza Sławomira Cenckiewicza za nieprawdziwe zarzuty dotyczące sfałszowania dokumentów TW Bolek Przepraszam Sławomira Cenckiewicza za rozpowszechnianie przeze mnie nieprawdziwych i naruszających dobre imię informacji, że dokonał sfałszowania dokumentów dotyczących tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa PRL o pseudonimie „Bolek”, będących w dyspozycji Instytutu Pamięci Narodowej. Powyższe oświadczenie publikowane jest w wyniku przegranego procesu. Lech Wałęsa".

Proces przeciwko Wałęsie

Przypomnijmy, że w lipcu 2019 r. ówczesny dyrektor Wojskowego Biura Historycznego wytoczył Lechowi Wałęsie proces o naruszenie dóbr osobistych przez wielokrotne publiczne twierdzenia, że Sławomir Cenckiewicz brał udział w sfałszowaniu dokumentacji znanej powszechnie jako „teczki Kiszczaka”.

To właśnie podczas jednej z rozpraw w ramach procesu doszło do skandalicznej sytuacji. Lech Wałęsa groził na sali sądowej Sławomirowi Cenckiewiczowi, że ten... będzie wisiał. Na słowa Wałęsy zareagowała sędzia prowadząca sprawę. – Ja bym prosiła, żeby stonować emocje. Tak nie można się zwracać, niech nie będzie gróźb karalnych na rozprawie – prosiła sędzia. Sprawę szokującego zachowania byłego prezydenta opisywaliśmy na naszym portalu.

Czytaj też:
Prof. Cenckiewicz usłyszał zarzuty. "Ujawniłem plany Tuska"
Czytaj też:
Dziennikarz zapytał Cenckiewicza, czy Tusk jest agentem. Oto odpowiedź

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: X
Czytaj także